Zawsze jestem pelna podziwu dla Twych wyrobow ale ten misterny, turkusowy naszyjnik jest wprost zadziwiajacy! Przykro slyszec o bolacym kolanie, szczegolnie ze wkrotce czeka Cie operacja woreczka. Ucalowania - Serpentyna
Jestem pod wrażeniem - biżuteria piękna i niezwykle udana. A ten naszyjnik dla mnie (myślę, że dla mnie)jest cudownie piękny i bardzo, bardzo elegancki. Ametysty są piękne. Dziękuję bardzo. Z niecierpliwością czekam, aż przesyłka dotrze do mnie. Współczuję bólu kolana, smarowanie i okłady to zapewne półśrodki
To łąkotka to jakaś złośliwa cząstka naszej anatomii, bo już od ilu znajomych o niej słyszałam ( także od własnego brata)? I az dziwne, że na razie mam z kolanami spokój ( ODPUKAĆ! ) i nie będę się zwierzać, z czym nie mam spokoju...;/ Tzw.biżuty, zaiste piękne i b.eleganckie. Nie tylko podobają mi się te kamienie, ale nawet ich NAZWY - kojarzą mi się z baśniami, księżniczkami ( a wcale nie z geologią, mineralogią - a raczj powinny ). Jeszcze tylko szafiry i rubiny... ( o brylantach już nie dodam ). Zdrówka i humoru !
Serpentynko, dziękuję. Gdyby nie ten paznokieć to już dawno byłby gotowy. Sporo liczenia koralików było i czasem miałam kłopot z liczeniem do ośmiu. Miłego, ;)
Antonino, we wtorek wyślę, myślę,że niedługo dotrze. Co do kolana masz rację - trzeba niestety usunąć ten potrzaskany kawałek, żeby dalej nie pękało i nie zablokowało odpryskami stawu. Miłego, ;)
Witaj Kwoko, to dość wrażliwa część kośćca u sportowców i osób, które nie mają idealnie zbudowanego kolana i wtedy powstają przeciążenia w stawie, które prowadzą do uszkodzenia tej chrząstki.W jednym kolanie już mam ją zoperowaną i miałam nadzieję,że do końca dni jakoś ta druga wytrzyma, niestety jest inaczej.Już przy pierwszej operacji wiedziałam,że ta druga też mi może paść i padła. Miłego, ;)
Anabell- powalające i zachwycające są Twoje prace. Nie ma faworyta, bo każdy inny, każdy coś specjalnego, osobistego niesie. Podziwiam za umiejętność wsłuchania się w kamyk!
Zawsze jestem pelna podziwu dla Twych wyrobow ale ten misterny, turkusowy naszyjnik jest wprost zadziwiajacy! Przykro slyszec o bolacym kolanie, szczegolnie ze wkrotce czeka Cie operacja woreczka. Ucalowania - Serpentyna
OdpowiedzUsuńPIĘKNE biżuty:))
OdpowiedzUsuńmasz maila:)*
Jestem pod wrażeniem - biżuteria piękna i niezwykle udana. A ten naszyjnik dla mnie (myślę, że dla mnie)jest cudownie piękny i bardzo, bardzo elegancki. Ametysty są piękne. Dziękuję bardzo. Z niecierpliwością czekam, aż przesyłka dotrze do mnie. Współczuję bólu kolana, smarowanie i okłady to zapewne półśrodki
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDwa razy mi się kliknęło - dlatego usunęłam ten drugi raz.
OdpowiedzUsuńTo łąkotka to jakaś złośliwa cząstka naszej anatomii, bo już od ilu znajomych o niej słyszałam ( także od własnego brata)? I az dziwne, że na razie mam z kolanami spokój ( ODPUKAĆ! ) i nie będę się zwierzać, z czym nie mam spokoju...;/
OdpowiedzUsuńTzw.biżuty, zaiste piękne i b.eleganckie. Nie tylko podobają mi się te kamienie, ale nawet ich NAZWY - kojarzą mi się z baśniami, księżniczkami ( a wcale nie z geologią, mineralogią - a raczj powinny ). Jeszcze tylko szafiry i rubiny... ( o brylantach już nie dodam ).
Zdrówka i humoru !
Serpentynko, dziękuję. Gdyby nie ten paznokieć to już dawno byłby gotowy.
OdpowiedzUsuńSporo liczenia koralików było i czasem miałam kłopot z liczeniem do ośmiu.
Miłego, ;)
Mado, dziękuję, a Ty masz odpowiedz:)))
OdpowiedzUsuńAntonino, we wtorek wyślę, myślę,że niedługo dotrze.
OdpowiedzUsuńCo do kolana masz rację - trzeba niestety usunąć ten potrzaskany kawałek, żeby dalej nie pękało i nie zablokowało odpryskami stawu.
Miłego, ;)
Witaj Kwoko, to dość wrażliwa część kośćca u sportowców i osób, które nie mają idealnie zbudowanego kolana i wtedy powstają przeciążenia w stawie, które prowadzą do uszkodzenia tej chrząstki.W jednym kolanie już mam ją zoperowaną i miałam nadzieję,że do końca dni jakoś ta druga wytrzyma, niestety jest inaczej.Już przy pierwszej operacji wiedziałam,że ta druga też mi może paść i padła.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
nooooo ten pierwszy jest calkiem fikusny :) mysle ze mialabym do czego go zalozyc :) :) :) :) ladnie zrobilas :)
OdpowiedzUsuńNiedzielna, dziękuję.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Ten naszyjnik turkusowy.... jest obłedny
OdpowiedzUsuńAtaboch, dziekuję!
OdpowiedzUsuńAnabell- powalające i zachwycające są Twoje prace. Nie ma faworyta, bo każdy inny, każdy coś specjalnego, osobistego niesie. Podziwiam za umiejętność wsłuchania się w kamyk!
OdpowiedzUsuń