Rzeczywiście pięknie! Ale, wiesz, roślinki wolę mniej ,,uporządkowane''! Bo te na zdjęciach, choć kompozycyjnie atrakcyjne, robią na mnie wrażenie wciśniętych w gorset...
Serpentynko, byliśmy tam wiosną i niestety jeszcze wszystko było ogrodzone i rozkopane. Teraz wreszcie wszystko na swoim miejscu, już tylko rosnąc musi. Miłego, ;)
Zgago, przeciez to ogród w stylu francuskim, więc wszystko musi być "pod linijkę" i musi tworzyć wzory geometryczne. Pierwotny plan ogrodu, który jednak nie został wdrożony gdy powstawał Wilanów,był jeszcze bardziej pod linijkę, a wszyściutkie alejki tylko i wyłącznie proste. Na szczęście nie wszystkie są proste.Ta rewitalizacja Parku jest najbliższa wersji, którą utworzono na początku. Wiesz, to wszystko znacznie lepiej wygląda gdy roślinki osiągną właściwą wysokość, czyli dopiero w następnym sezonie będzie naprawdę ładnie.Myślę,że szczególnie ładnie będą wyglądać wzory utworzone z tych malutkich bukszpanów.Teraz na fotce wyglądają jak jakieś uschłe badyle ułożone w dziwne wzory. Miłego, ;)
Też dzięki za Twój fotoreportaż, bo ja byłam w Wilanowie raz w życiu, dawno temu i bardziej znam to miejsce z obrazków. Uważam je za godne dbałości i pielęgnacji jako jedną z naszych (patriotycznie ! )wizytówek oraz, zwyczjnie po ludzku, dla miłego odczucia spacerowiczów. Życzę Ci miłych spacerów jesiennych po innych ślicznych ogrodach i parkach stolicy - wraz ze zdjęciami dla nas ;))
Kwoko, to najwyższy czas znów się wybrać.Nie namawiam do przyjazdu teraz, jesienią, bo te nasadzenia są jeszcze zbyt świeże. Myślę,że póżną wiosną już będzie ładnie. Miłego, ;)
Luka, koniecznie. Pałac jeszcze w środku przechodzi prace konserwatorskie, więc do wiosny skończą. Ale z zewnątrz bardzo mi się ta nowa kolorystyka podoba.Jest najbardziej podobna do pierwotnej, zresztą park też. Miłego, ;)
Witaj Anabell, przepiękne zdjęcia przepięknego obiektu. I pogoda taka sprzyjająca, dobrze, że choć jesienią nastał czas ciepła, słońca i spokoju. Większość wakacyjnych gości wróciła już do pracy i szkoły, więc nastał czas nas emerytów. Może wyjechać trzeba gdzieś i powczasować jeszcze tej ciepłej jesieni. Nola
Nolu, Wilanów to jeden z Parków, który znam wyjątkowo dobrze i bardzo lubię.Ma tę przewagę nad Łazienkami, że zawsze jest tu mniej ludzi (wstęp płatny) a poza tym po zwiedzeniu Pałacu mało kto ma jeszcze siłę na dreptanie po Parku.No i zawsze było i jest ładnie, kolorowo, czyściutko. Miłego,;)
Witaj Joter, po ostatnich zabiegach renowacyjnych bardzo kolorowy zrobił się Pałac. Nigdy nie był aż tak kolorowy.Podobno właśnie tak wyglądał na samym początku.Ogród też przekomponowano tak, by był taki jak kiedyś. Usunięto wiele starych nasadzeń,, wszystkie drzewa nadające się do formowania są zupełnie nowe,krzewy również.Nawet rosarium ma teraz inny kształt.W tej chwili najładniej prezentuje się dolny ogród,bo nasadzenia rozpoczęto wiosną ubiegłego roku. Wydaje mi się,że wiele osób to się teraz Parkiem nie zachwyca, bo w wielu miejscach jego uroda jeszcze jest ukryta. Miłego, ;)
Aniu a zaglądałaś tutaj http://blog.pasart.pl/2011/09/16/kurs-sznur-szydelkowo-koralikowy/? to tak, żebyś całkiem o robocie nie zapomniała:)) ściskam:)*
Mado, zaglądałam, a ten sznur przy pomocy szydełka już umiem zrobić. Wiesz, o koralikach pamiętam, ale zaczęłam dla M. sweterek szydełkowy- robię warkocze szydełkiem.Wolę nie przerywać, bo zawsze istnieje ryzyko, że wyląduje w szafce-nadstawce czekając na moje zmiłowanie:))) Miłego, ;)
Kobiecym_okiem, to odłóż wizytę jeszcze do póznej wiosny przyszłego roku. Wtedy z pewnością będzie ładniej (w kwestii zieleni)niż dziś.No i Twoje maluszki będa nieco większe. Miłego, ;)
Pieknie!!!! Dzieki za uroczy spacer po Wilanowie.
OdpowiedzUsuńJak ja dawno tam nie byłam:(
OdpowiedzUsuńDobrze, że się wybrałaś na spacer:) Robota, nawet najprzyjemniejsza, nie zając, nie ucieknie:)
Pozdrawiam:)
Pochwalam wycieczke bo dobra dla zdrowia, Anabell, a w dodatku w pieknym otoczeniu - Serpentyna
OdpowiedzUsuńRzeczywiście pięknie! Ale, wiesz, roślinki wolę mniej ,,uporządkowane''! Bo te na zdjęciach, choć kompozycyjnie atrakcyjne, robią na mnie wrażenie wciśniętych w gorset...
OdpowiedzUsuńStar, miło, że się podobało:))
OdpowiedzUsuńMada, zawsze mam głupawą nadzieję,że ta odłożona robota albo zrobi się sama albo się ode mnie wyprowadzi.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Serpentynko, byliśmy tam wiosną i niestety jeszcze wszystko było ogrodzone i rozkopane. Teraz wreszcie wszystko na swoim miejscu, już tylko rosnąc musi.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Zgago, przeciez to ogród w stylu francuskim, więc wszystko musi być "pod linijkę" i musi tworzyć wzory geometryczne. Pierwotny plan ogrodu, który jednak nie został wdrożony gdy powstawał Wilanów,był jeszcze bardziej pod linijkę, a wszyściutkie alejki tylko i wyłącznie proste. Na szczęście nie wszystkie są proste.Ta rewitalizacja Parku jest najbliższa wersji, którą utworzono na początku. Wiesz, to wszystko znacznie lepiej wygląda gdy roślinki osiągną właściwą wysokość, czyli dopiero w następnym sezonie będzie naprawdę ładnie.Myślę,że szczególnie ładnie będą wyglądać wzory utworzone z tych malutkich bukszpanów.Teraz na fotce wyglądają jak jakieś uschłe badyle ułożone w dziwne wzory.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Też dzięki za Twój fotoreportaż, bo ja byłam w Wilanowie raz w życiu, dawno temu i bardziej znam to miejsce z obrazków. Uważam je za godne dbałości i pielęgnacji jako jedną z naszych (patriotycznie ! )wizytówek oraz, zwyczjnie po ludzku, dla miłego odczucia spacerowiczów.
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci miłych spacerów jesiennych po innych ślicznych ogrodach i parkach stolicy - wraz ze zdjęciami dla nas ;))
piękne widoki:)))
OdpowiedzUsuńto naprawdę Wilanów? Njawyższa pora się wybrać... Dzięki za piękne zdjęcia, pozdrawiam (luka)
OdpowiedzUsuńKwoko, to najwyższy czas znów się wybrać.Nie namawiam do przyjazdu teraz, jesienią, bo te nasadzenia są jeszcze zbyt świeże. Myślę,że póżną wiosną już będzie ładnie.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Ivo, czasami tu bywasz, wpadnij do Wilanowa, ale myślę,że lepiej wiosną, gdy już te świeże krzewinki będą zielone.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Luka, koniecznie. Pałac jeszcze w środku przechodzi prace konserwatorskie, więc do wiosny skończą. Ale z zewnątrz bardzo mi się ta nowa kolorystyka podoba.Jest najbardziej podobna do pierwotnej, zresztą park też.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Witaj Anabell, przepiękne zdjęcia przepięknego obiektu. I pogoda taka sprzyjająca, dobrze, że choć jesienią nastał czas ciepła, słońca i spokoju. Większość wakacyjnych gości wróciła już do pracy i szkoły, więc nastał czas nas emerytów. Może wyjechać trzeba gdzieś i powczasować jeszcze tej ciepłej jesieni.
OdpowiedzUsuńNola
Pogranicze lata i jesieni jest piękne prawdziwym bogactwem rozmaitych kolorów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Park wygląda pięknie i inaczej niż wcześniej, jakoś tak bardzo kolorowo!
OdpowiedzUsuńJak to miło że i ja mogłam Twoimi oczyma obejrzeć Wilanów.
Nolu, Wilanów to jeden z Parków, który znam wyjątkowo dobrze i bardzo lubię.Ma tę przewagę nad Łazienkami, że zawsze jest tu mniej ludzi (wstęp płatny) a poza tym po zwiedzeniu Pałacu mało kto ma jeszcze siłę na dreptanie po Parku.No i zawsze było i jest ładnie, kolorowo, czyściutko.
OdpowiedzUsuńMiłego,;)
Srebrzysta, lubię jesień, zwłaszcza gdy ciepła, słoneczna- wabi mnie kolorami i spokojem.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Witaj Joter, po ostatnich zabiegach renowacyjnych bardzo kolorowy zrobił się Pałac. Nigdy nie był aż tak kolorowy.Podobno właśnie tak wyglądał na samym początku.Ogród też przekomponowano tak, by był taki jak kiedyś. Usunięto wiele starych nasadzeń,, wszystkie drzewa nadające się do formowania są zupełnie nowe,krzewy również.Nawet rosarium ma teraz inny kształt.W tej chwili najładniej prezentuje się dolny ogród,bo nasadzenia rozpoczęto wiosną ubiegłego roku. Wydaje mi się,że wiele osób to się teraz Parkiem nie zachwyca, bo w wielu miejscach jego uroda jeszcze jest ukryta.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Aniu a zaglądałaś tutaj http://blog.pasart.pl/2011/09/16/kurs-sznur-szydelkowo-koralikowy/?
OdpowiedzUsuńto tak, żebyś całkiem o robocie nie zapomniała:))
ściskam:)*
Mado, zaglądałam, a ten sznur przy pomocy szydełka już umiem zrobić. Wiesz, o koralikach pamiętam, ale zaczęłam dla M. sweterek szydełkowy- robię warkocze szydełkiem.Wolę nie przerywać, bo zawsze istnieje ryzyko, że wyląduje w szafce-nadstawce czekając na moje zmiłowanie:)))
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Ja jeszcze nie widziałam, ale czytałam o tym ostatnio w Stołecznej. Ostatni raz byłam tam ze 4 lata temu, na ślubnej sesji zdjęciowej. :-)
OdpowiedzUsuńKobiecym_okiem, to odłóż wizytę jeszcze do póznej wiosny przyszłego roku. Wtedy z pewnością będzie ładniej (w kwestii zieleni)niż dziś.No i Twoje maluszki będa nieco większe.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
W tym roku jeszcze nie byłam w Wilanowie, a widzę, że pięknie tam i naprawdę warto. Dziękuję za tip :)
OdpowiedzUsuń