drewniana rzezba

drewniana rzezba

środa, 29 kwietnia 2015

Dialogi domowe

Mam w domu mały, składany stolik, przy którym dłubię ( a raczej dłubałam)
biżutki. Jest świetny, bo mogę go ustawić w dowolnym miejscu w domu.
Jak wiecie mam szlaban na wszelkie precyzyjne robótki ( w to również jest
wliczone szydełkowanie i dzianie  na drutach), ale na stoliczku w dalszym ciagu
leżą rozpoczęte biżutki.
Wczoraj mój ślubny  zrobił wielce poważną minę i zapytał: "a dlaczego tego nie
schowałaś, tylko to wszystko leży, jakby na ciebie czekało?"
Przez sekundę byłam zdecydowana powiedzieć, że to leży, bo faktycznie czeka,
ale ugryzłam się w język i odpowiedziałam: "a czemu u  ciebie na biurku wciąż
leżą przeczytane tygodniki, będziesz drugi raz czytał?"
Odpowiedzi nie było, zapowietrzył się biedak.
A ja nie mogłam się przyznać, że w ramach "szlabanu" codziennie 15 minut coś
dłubię. Słowo- tylko 15 minut.

Dowiedziałam się, że MUSZĘ dziennie wypijać 10 szklanek wody, oprócz  kawy,
herbaty i ewentualnie zupy i dostałam jakąś rozpiskę diety - jedyne co mi w  niej
pasuje to wiśnie i sok niesłodzony z jabłek.
No ale codziennie wiśnie (teraz mrożone) i ten sok własnoręcznie robiony i te
10 szklanek wody - przecież nie będę  mogła się ruszyć z domu!
Na moje pytanie, czy nerki wyrobią tyle płynu doktorek odpowiedział- wyrobią,
nie ma obawy.
A potem z miłym uśmiechem dodał- to kara za to, że zawsze za mało pani piła.
Fakt, mnie się nigdy nie chce pić.

Dziś słyszałam prześliczną prognozę pogody na majowy weekend - ma być
30 stopni ciepła! W piatek 10, w sobotę 10 i w niedzielę 10.
No to razem w weekend będzie 30!

Już mam wiosnę na osiedlu - troche słońca i te deszcze wreszcie spowodowały
kwitnienie rajskich jabłonek. Jest super!

15 komentarzy:

  1. 10 szklanek wody? Może chodziło tu o analogiczne podejście do tego, że człowiek dziennie powinien wypijać 2-3 litry wody. Jednakże część z tego jest mu dostarczana za pośrednictwem jedzenia (np. owoców), które w wodę są niezmiernie bogate. Ale może to być po prostu bez związku. (:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę po prostu wypłukać z organizmu pewne paskudztwa.A ilość owoców mam ograniczoną, bo dużo fruktozy też mi ponoć szkodzi. Szkoda tylko, że ja o tym nie jestem przekonana.
      Miłego, ;)

      Usuń
  2. To się może skończyć jak u Smoka Wawelskiego. U mnie na bank taki byłby finał... Wody jako wody piję bardzo niewiele, nie lubię i już. Latem jedynie, gdy upały.
    Prognoza mnie nie zadziwia, w końcu ,,taki mamy klimat''. Byle nie padało nadmiernie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klimat mamy jak zwykle przejściowy. Ja mam ostatnio bardzo smaczną wodę, bo z własnej stacji uzdatniania, ale rzecz w tym, że mnie się niczego nie chce pić.Mogę spokojnie opędzić dobę na 500ml płynu.
      Słowo daję, muszę się zmuszać do picia. Za to uwielbiam owoce, a teraz mam je maksymalnie ograniczać.
      Jeśli nie będzie padać to majówka może być całkiem niezła. Zwłaszcza w moim mieście- słoiki wyjadą po zaopatrzenie, właściciele działek kopać grządki i wreszcie będzie nieco lużniej.
      Miłego, ;)

      Usuń
  3. Mamonku, rzecz nie w robieniu soków- raczej z nadmierną jak na moje możliwości ilością płynu.No chyba, że będę chodzić w pampersach:) Sok mam ilościowo ograniczony, bo mam ograniczyć bardzo, a bardzo fruktozę.Ale wolno mi pić kawę, dobre i to.No i wodę mam pić.
    Coraz mniej ciekawe robi się to życie:)
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Żeby tylko w ten weekend nie padało, bo moje chłopy nową podłogę na werandę do domeczku działkowego mają robić /bo ta stara nam się zapadła.

    A wody to kiedyś też musiałam dużo pić, jak urografię mi robili. Myślałam że pęknę, bo miałam 2 czy 3 litry wypić jednocześnie chyba godzinę przed badaniem
    Się trzymaj ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejmy nadzieję, że nie będzie padało. Ponadto nadzieję należy rozciągnąć na kładzenie tej nowej podłogi- niech coś podłożą pod spód, żeby ta nowa też się nie zapadła.
      No ale ja mam codziennie tak pić- chyba zamieszkam w toalecie, tak będzie praktyczniej.

      Usuń
  5. z tą wodą to jak skazanie na areszt domowy, nie jestem przekonana, że tak łatwo coś wypłukać zwykłą wodą

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno jednak się kwas moczanowy wypłukuje.Tylko jak pic, gdy się pić nie chce? Podobno z czasem powiększa się pojemność pęcherza:))

      Usuń
  6. Nie uważasz, że piwo jest skuteczniejsze? Wypłukuje z człowieka wszystko, a do tego jeszcze dostarcza witamin, weglowodanów i doskonałego samopoczucia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Należy jak najbardziej pić wodę, jest trudno się do tego przyzwyczaić, ale ja to uczyniłam ,że nawet nie tęsknie za kawą .Uwielbiam natomiast dobrze parzone herbaty . Tak woda oczyszcza cały nasz organizm z toksyn .

    OdpowiedzUsuń
  8. NItager,, piwo zaostrza objawy dny moczanowej.. A wypłukuje piasek z nerek tylko wtedy, gdy jest zmieszany 1:1 z....wodą. To dopiero musi być paskudztwo, prawda?
    Miłego,;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Leonnowa - do śniadania piję sok jabłkowy (mętny, gesty, bez dodatków), w ciągu dnia zieloną herbatę i wodę.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja też zawsze miałam problem z piciem odpowiedniej ilości wody. Jako, że piję dużo kawy ( sklep z kawą), to tym bardziej powinnam przyjmować dużo płynów. Staram się w sobie wyrobić ten nawyk.

    OdpowiedzUsuń