drewniana rzezba

drewniana rzezba

czwartek, 31 marca 2011

144.

23 komentarze:

  1. Anabell mogę to wrzucić na kobiecą grupę? Bardzo ważne wiadomości podajesz!

    OdpowiedzUsuń
  2. kiedys sie wudeczka leczylo ;) no nie spass ..
    Siostra pracowala w Firmie "Hoffman la Roche" lub kiedys "Böhringer Mannheim" i wlasnie najpierw przy testach, najpierw przy zwierzakach a pozniej Humantest... W zakladzie mieli swoja mal Klinike i jak szly badania-testy to tylko 1/3 dostala leki a reszta placebo.. No i niezle probantom placili i co wiem to nie brali jakis tam belejakich z ulicy.. Mieli juz swoich ktorzy byli przebadani ze sa zdrowi...
    Chyba jednak Europa to nie Ameryka.. Tam wiecej wolnosci hyba panuje pod tym wzgledem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z Tobą w 100% i jeśli tylko mam możliwość leczę się lekami starszej geneacji. Owszem jako przeciwbólowy środek stosuję nurofen Forte, ale wiem, że jego baza czyli ibuprom został wynalezieony w 19 czy 18 wieku. Natomiast wszelakie dolegliwości związane z przeziębieniem czy ogólnie stanami zapalnymi leczę naszą polopiryną i nie dam się namówić na jakieś super nowości.

    OdpowiedzUsuń
  4. Twoje wiadomości są o tyle zaskakujące, że nie znamy ich źródła.Ponadto przeciętny zjadacz chleba nic nie wie o sprawach, które opisałaś.Taki lekarz może nie umieć zrobić swetra na drutach, od tego jesteśmy my, drucikowe osoby, ale na lekach ma się znać.Od tego on jest.Stawia diagnozę i - ewentualnie - pisze receptę.A my posłusznie łykamy albo co tam trzeba...No właśnie...Co trzeba?

    OdpowiedzUsuń
  5. Uważaj na aspirynę, ojciec kolezanki, 4 zawały, łykal aspiryne codziennie, zmarł na raka żołądka

    OdpowiedzUsuń
  6. Oczywiście możesz, ale podaj koniecznie żródło, z którego korzystałam, czyli Forum 13/2011
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Te statystyki sa przerazajace! Zyjemy w takich czasach, ze na wszyskie dolegliwosci sa tabletki. Mamy leki na wlosy, paznokcie, bol tego, bol tamtego.
    Telewizja karmi nas reklamami tych wszystkich dobrodziejstw.
    Od nas samych zalezy czy bedziemy potrafili wyposrodkowac, chociaz w przypadku powaznej choroby jestesmy niestety zdani na wiedze lekarzy.
    Czytalam o tych szczepionkach przeprowadzonych na bezdomnych, brak slow. Cos strasznego.

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj Peter, moja lekarka powiedziała mi kiedyś,że ona osobiście wierzy tylko w te testy, które były wykonywane w warunkach szpitalnych, a każdy pacjent przed próbą i po próbie badany.Bo przy braniu leków to i odżywianie ma też znaczenie.Ale europejskie koncerny farmaceutyczne są już teraz dość często powiązane z amerykańskimi i coraz bardziej nastawione na zysk, więc bywa to różnie.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiciuszara, ja przede wszystkim przeglądam dokładnie skład a potem
    dzwonie do mojej kuzynki-farmaceutki i przepytuję ile prawdy jest w ulotce.Poza tym staram się unikać różnych zbyt skomplikowanych leków.Na ból głowy łykam rozpuszczalną aspirynkę Bayera typu 500.
    Miłego,;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tkaitko, gdy byłam piękna i młoda miałam nadzwyczajnego lekarza , dziś zwanego "pierwszym kontaktem". Cokolwiek zapisał, każdemu pacjentowi tłumaczył na co ten lek, na co należy zwrócić uwagę stosując go i dokładnie sprawdzał interakcje między branymi przez pacjenta lekami. A teraz się zdarza,że lekarz nawet nie zapyta co pacjent łyka (a ważne są również leki poza receptą) i zapisuje mu
    leki, jak leci. A pacjenci mają zbyt duże zaufanie i nawet w ulotkę nie zajrzą.Poza tym są u nas ogólnie dostępne czasopisma, z których można się wiele dowiedzieć. No i zostają też farmaceuci w aptekach, którzy zawsze pomogą. W każdym razie najważniejsze by się nie ekscytować najnowszymi farmaceutykami i nie liczyć na jakieś panaceum.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Witaj Beatko, aspiryna aspirynie nie równa. Ta, którą się łyka anty zakrzepowo musi mieć otoczkę nierozpuszczalną w żołądku, a dopiero w jelicie cienkim. No i dawka nie może przekraczać 150 mg.A ja łykam rozpuszczalną i nigdy nie na pusty żołądek. Rak żołądka rozwija się raczej z niewyleczonych stanów zapalnych typu helicobakter lub jest zwyczajnie przerzutem.Bo rak jak aspiryna- też bywa różny.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj Ataner, zdrowie okazało się "kopalnią pieniędzy". Ostatnio wciąż leci w naszym radiu reklama leku wspomagającego potencję, do tego w wolnej sprzedaży, bez recepty. I ciągną forsę od ludzi, ciągną.Tylko wciąż nie produkują tabletek przeciw naiwności i głupocie:)))
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja to lubię herbatkę ziołową, czosnek, cytrynkę i miody..., i tak jakoś ciągnę się do przodu ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie ma to jak poczciwa aspiryna:D

    OdpowiedzUsuń
  15. Jest popyt, jest podaż
    Światowa Organizacja Zdrowia szacuje, że sfałszowane leki zabijają ok. 100 tys. Afrykańczyków rocznie. Ile osób z tego powodu umiera w Polsce, nie wiadomo.

    Jeśli w podrobionym leku nie ma aktywnej substancji, opóźniony zostaje efekt terapeutyczny. Jeśli są tam substancje czynne, niezgodne ze specyfikacją, w innych dawkach lub niewiadomego pochodzenia, mogą skutkować wystąpieniem groźnych dla życia objawów ubocznych.

    Trudno w takim przypadku mówić o polekowym działaniu niepożądanym, bo ten termin jest zarezerwowany dla leków stosowanych zgodnie ze wskazaniami. To jest po prostu trucie się.

    – Mechanizm pojawiania się sfałszowanych leków na określone schorzenie jest prosty: jak tylko pojawia się zwiększone zapotrzebowanie na dany preparat, za moment pojawia się na rynku jego podróbka – zwłaszcza w Internecie W Niemczech nawet w Aptekach pojawiaja się już podróbki. Myśle że w takim bądz razie będzie albo moze to być problemaem i u nas
    Na rynku, obok sfałszowanych leków na potencję, znajdują się również preparaty udające: leki przeciwgrypowe, antybiotyki, leki przeciwbólowe, przeciwdepresyjne, obniżające poziom cholesterolu, preparaty odchudzające, witaminy i suplementy diety, a nawet cytostatyki. Strach sie bać.

    OdpowiedzUsuń
  16. hmm, mi sie wydaje ze na aktualne jakies tam chorobska, poczocia itd to obojetnie czy paracetamol, aspirin, ibuprom to ma szybko pomoc przeciwbulowo.. To nie wyjscie na dlozszy czas. A ze dawki dluzsze Aspiryne nie sa zdrowe to juz slyszalo sie..
    Stalem kiedys , tz. lazilem po magazynie Fa. BASF-Ludwigshafen i tam to "ibuprom" beczkami stal... zlegalizowana Mafia ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Włos jeży się na głowie!
    Ja z tych, którzy łykają "garść" leków "na deser" po śniadaniu.
    Ilekroć słyszę: "A może przepiszemy lek nowej generacji? Poprzedni bierze Pani już blisko 2 lata...", za każdym razem wzdrygam się mimowolnie. Panicznie boję się tego co nowe (oczywiści w dziedzinie farmacji), wolę "swoje" stare, sprawdzone, bezpieczne "lekarstewka".
    Pozdrawiam i zdrowia życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Hejka,Annabellku:-)
    Ja jestem z lekami'na bakier'.Nie znam ich nazw,ani nie wiem,do czego sluza,czasami lykam tran w kapsulkach,lub inne witaminki.Nawet nie uzywam zadnych 'suplementow diety'-niepotrzebne mi to wszystko jak dotad i mam nadzieje sie bez tego swiata lekow obejsc.Chyba jestem z dosc dobrego'materialu'.Przerazaja mnie lekomani i inni...'mani'.
    Caluski wiosenne-Halinka-

    OdpowiedzUsuń
  19. Och, leki jako środki chemicznie spreparowane, pomagają na jakieś schorzenia, ale szkodzą na coś innego. Trzeba wybrać mniejsze zło, byle oczywiście nie przesadzać. Już w ubiegłym roku mieliśmy przykład rozdmuchania przez firmy farmaceutyczne problemu świńskiej grypy i szczepionek zapobiegających epidemii. My na szczęście uniknęliśmy utopienia wielkich kwot w zakup niepotrzebnych leków.
    Pozdrawiam Nola

    OdpowiedzUsuń
  20. Tego posta powinny przeczytać wszystkie osoby, które bezgranicznie wierzą w moc pigułek. A niestety znam kilka takich osób.
    Ja sama uzależniłam się od ibupromu i w końcu zwalczyłam. Potrafiła mnie głowa rozboleć od samej myśli "że może mnie głowa zaboli". Wiem, śmieszne.
    Teraz kiedy czuję, że idzie migrena wypijam sporo wody przegotowanej, lub red-ox i nie ma ataku.
    Podobnie z innymi przypadłościami, wierzę, że większość da się uleczyć ruchem, dietą, pogodą ducha. Nie oznacza to absolutnie że leczę się jedynie pluciem za siebie i noszeniem czerwonej kokardki :), ale jestem bardzo ostrożna w zażywaniu piguł.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ludzie kochaja lykac leki, wiec lykaja. Ja nie lykam.
    A poza tym to musze Was zmartwic, ze wiekszosc amerykanskich lekow jest rowniez na europejskich rynkach tyle ze pod inna nazwa. Farmacja jest globalna. Wiem o tym z pewnego zrodla. Zrodlo pracuje w jednym z najwiekszych koncernow farmy na wysokim stanowisku, a prywatnie to ja spie ze zrodlem:))

    OdpowiedzUsuń
  22. Beatto, regularnie biorę procha na nadciśnienie, bo samo nie dało się unormować i glukozaminę, bo mam potrzaskaną łąkotkę.No i tyroksynę,żeby nie paść z niedoczynności tarczycy. Ale to wszystko leki stare i sprawdzone.Niestety w wielu wypadkach sama herbatka ziołowa i odpowiednia dieta niewiele mogą pomóc.

    OdpowiedzUsuń
  23. dorzuciłabym jeszcze do listy Elidel i Protopic stosowane na AZS, a powiązanie z występowaniem raka (badania w toku) - sama jedną mamuśkę postraszyć musiałam, bo ładowała to w dziecko niespełna dwuletnie jeszcze
    pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń