drewniana rzezba

drewniana rzezba

wtorek, 6 stycznia 2015

Efekt uboczny wizyty:)


Ponieważ cierpię na jakieś manualne ADHD, a z naszym gościem znamy
się już 40 lat ,  cały czas gimnastykowałam swe palce, czyli dokończyłam
robienie szydełkowej czapki. Chustę zrobiłam już wcześniej, ale jakoś  nie
miałam pomysłu na czapkę.
Wreszcie coś mi zaświtało w zwojach mózgowych i wczoraj ją zaczęłam robić
a dziś dokończyłam. Jeszcze tylko muszę przystrzyc nieco pompon.
Panowie szarmancko orzekli, że mi w niej ładnie.
Z okazji tego spotkania upiekłam dziś rano "eksperyment kulinarny" - spód był
z kruchego ciasta, na tym serek mascarpone wymieszany z masą krówkową o
smaku czekoladowym + 3 jajka + torebka budyniu czekoladowego, a wszystko
piekło się 60 minut w 170 stopniach (termoobieg). Potem studziłam na tempo,
wpierw w otwartym piekarniku a potem .....za oknem pod siatkowym kloszem.
Ponieważ nie robiłam tego ciasta bezglutenowo, to zjadłam tylko tę upieczoną
masę - była nieprzyzwoicie pyszna. Ciasto też ponoć było dobre.
Co prawda przepis był zupełnie inny, ale jak zwykle zrobiłam  po swojemu.
A teraz jeszcze trochę pokrążę w Kosmosie.


16 komentarzy:

  1. Chusta super! O czapce się nie wypowiem, albowiem nie umiem jej sobie wyobrazić na głowie, przynajmniej swojej... Mam zresztą od jakichś 40 lat czapkową traumę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W większości czapek wyglądam jak przysłowiowa część ciała zza krzaka, więc nie jest łatwo zrobić czapkę, w której wyglądam lepiej.
      Po prostu czapka dla mnie musi być w odpowiednim kolorze i stanowić tło dla mej dość dużej twarzy i małej głowy. Mnie najlepiej jest w kapeluszach, ale kurtka sportowa i dżinsy stwarzają problem.
      Miłego, ;)

      Usuń
  2. Czapa przepiekna pompon robi cala robote A gdzie fota placaka???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pompon ma dwa zadania- powiększyć górę czapki i ją nieco ocieplić dodatkowo. Nie miałam kiedy obfocić ciasta, nie zdążyłam.
      Miłego, ;)

      Usuń
  3. i czapka i chusta perfekcyjna, podziwiam te równiutkie oczka:)
    jak tam palacz, wytrzymał?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szydełkiem to mi zawsze równo wychodzą oczka, z drutami nie zawsze. Palacz co pół godziny wyskakiwał na balkon. Ciekawa jestem czy się aby nie przeziębił, bo wychodził bez kurtki.
      Miłego, ;)

      Usuń
  4. Świetny komplet,gość choć palący okazuje się mieć i dobre strony -można przy nim dziergać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tonko, ja chyba jestem "świrnięta" kompletnie - cierpię gdy siedzę i nic nie robię- ale to robienie to musi być przebieranie łapami. Bo tak naprawdę to jestem straszliwy leń jeśli idzie o inne sprawy, np. sprzątanie, gotowanie itp. I jeśli są u mnie goście , z którymi się znam od wieków, najczęściej w trakcie pogaduch coś robię - szydełkuję lub coś plotę.
      Miłego, ;)

      Usuń
  5. O , jaka piękna czapka i szalik :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję - oczywiście jest w moim ulubionym kolorze- ni to bordo, ni to czerwień, ale pasuje do mojej karnacji.
      Miłego, ;)

      Usuń
  6. Komplet został wydziergany na szóstkę z plusem !!! Też mam problem z nakryciem głowy, najlepiej wyglądam w berecie,więc od zawsze je noszę.
    ( teraz nawet przysłowiowy moher ,czyli angorę mogę nosić!)
    Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam Cię serdecznie !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety beret tez mi do mej wątpliwej urody nie pasuje. Dobrze mi jest w czapkach typu "papacha", ale mi w nich za ciepło. Jadziu, ten labradoryt u Ciebie jest prześliczny, nawet jeśli coś tam z nim "wyprawiano". Teraz coraz częściej manipulują przy kamieniach- 100% oryginałów jest coraz mniej i są przerażliwie drogie.
      Serdeczności;)

      Usuń
  7. Super komplecik , czapa fajna nie pomyślałam o szydełkowej - dzięki za pomysł !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cała czapka jest robiona półsłupkami z narzutem- oczka reliefowe też są półsłupkami z narzutem. Te półsłupkowe oczka reliefowe trochę wolno się robi, ale one nadają właściwie czapce stabilności. Gdy już udziubałam czapkę to doszłam do wniosku, że właściwie to całą mogłam zrobić ściegiem reliefowym, ale już mi się pruć nie chciało. Tak to jest gdy się wpierw człowiek dobrze nie zastanowi:)))
      Miłego, ;)

      Usuń
  8. ...czapka i szal przepiękne a placka to już pewnie nie ma...

    OdpowiedzUsuń
  9. No właśnie, placek został dziwnie szybko "pożarty".

    OdpowiedzUsuń