przejażdżka 7 zł bilet normalny, 5 zł ulgowy.
drewniana rzezba
wtorek, 27 września 2011
215.
.
do Łazienek marsz. A tak wygląda "mój" kasztan, w alei kasztanowej.
Król Jan III Sobieski spogląda na Pałac na Wodzie i odbicie drzew w stawie.
Wreszcie miałam dobre oświetlenie, by pstryknąć prawy kanałek
stawu obok Pałacu na Wodzie
i tę rzeżbę, która zawsze mi ginęła na tle pałacu.
Dziś było tak ciepło i miło, że nawet gondolę przyszykowali. Godzinna
przejażdżka 7 zł bilet normalny, 5 zł ulgowy.
przejażdżka 7 zł bilet normalny, 5 zł ulgowy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
I u mnie taka mila i fajna jesien co wykorzystuje na spacery. Szkoda ze nie mozemy tego robic razem i wspolnie podziwiac pokazane miejsca. Sa piekne a pogoda faktycznie az sie prosi o spacery - Serpentyna
OdpowiedzUsuńCóż mogę powiedzieć - dziękuję za kolejny cudowny spacer:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Dzisiaj u mnie było tak ciepło, że znów się wybrałam w mojej dziurawej zielonej.
OdpowiedzUsuńPiękny spacer!
Serpentnko, fakt, szkoda, bo pogoda naprawdę spacerowa a nawet do posiedzenia na ławce. Wgapiałam się też dziś w kaczki na stawie i myślałam o Twoich kaczkach.
OdpowiedzUsuńMiłego,;)
Mada, szkoda, ze nie mogłaś być na takim spacerze. Ale oglądałam aktualne zdjęcia miejsca, w którym jesteś i wiesz, zrobiło się teraz naprawdę ładne miasto, bo to, co pamiętam z dawnych lat nie budziło mego zachwytu.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Kankanko, ta Twoja zielona-dziurawa jest bardzo ładna, a Ty w niej wyglądasz po prostu ślicznie. Dla mnie wręcz zjawiskowo.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Aniu, dziękuję, przydała się w sklepie gdy klienci się nie mogli oprzeć zakupom :)
OdpowiedzUsuńTę rzeźbę chyba razi to ostre słońce...
OdpowiedzUsuńFaktycznie ten tydzień będzie piękny, ciepły i słoneczny. Warto chodzić na spacery by chyba do wiosny poczekamy na taką pogodę.
OdpowiedzUsuńA Łazienki są cudowne. Ale bardziej podoba mi się Wilanów.
Kankanko, to naprawdę śliczny ciuszek.
OdpowiedzUsuńNitager, ja tę rzezbę usiłowałam już kilka razy "obfocić" i nigdy mi nie wychodziła- rozpływała się na jasnym tle; dziś wreszcie była na ciemniejszym tle. Tak prawdę mówiąc to nie wiem co ona przedstawia -a może usiłuje po coś sięgnąć?
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Mamon, dziś były w Łazienkach włączone zraszacze a poza tym jeżdziła polewaczka i podlewała klomby.Dziś wieczorem była u mnie burza i deszcz, mam nadzieję,że u Ciebie również.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Erinti, jestem "przywiązana" w niebywały sposób do obu parków. Wilanów ma tę przewagę,że mniej w Parku ludzi i jest ciszej. Z tym,że i w Łazienkach można znalezć mniej ludne miejsca. Oba parki znam jak własną kieszeń i jakoś nadal lubię w nich bywać.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Godzinna? W maju tyle brali za 10 do 15 minut!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Nivejko, a i tak chętnych nie było.
OdpowiedzUsuń"gondolier" smętnie tkwił w swych "weneckich" szatkach i rozmawiał z kumplami,a gondola stała i stała.Wiesz, dziś dzień powszedni, ludzi było mało.
Miłego, ;)
Jakie Wy macie w stolicy sposoby, by o tej porze roku kasztanowiec był w tak doskonałej formie? U nas wszystkie straszą brązem już od lipca, bo szrotówek pracuje...
OdpowiedzUsuńZ pisze: nie mam pojęcia co robią w Łazienkach,ale u mnie na osiedlu codziennie są wygrabiane liście spod kasztanowców i skrzętnie usuwane. I bardzo się poprawił stan tych drzew. Nie są co prawda tak piękne jak te w Łazienkach, ale w porównaniu z wieloma innymi w mieście to prezentują się świetnie.Poza tym podejrzewam, że w Łazienkach wszystkie roślinki są wspomagane odpowiednimi nawozami i regularnie podlewane, czego nie mają nasze osiedlowe kasztany.Coś mi się kiedyś obiło o uszy, że są jakieś preparaty niszczące szrotówka, ale najskuteczniejsze to jest stałe usuwanie opadłych liści i niszczenie ich.Pewnie w Łazienkach stosowane są obie metody, bo jakby nie było to jednak jest tam mnóstwo bardzo starych drzew a pa4rk wizytówką stolicy.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Jak miło pospacerować po słonecznych, jesiennych Łazienkach:) Pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńpiękny spacer:)))
OdpowiedzUsuńEwutku, szkoda,ze nie możesz też teraz pospacerować.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Ivo,uwielbiam Łazienki i Wilanów. I korzystam z tego, że mieszkam stosunkowo blisko obu Parków.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Witam Anabell bardzo serdecznie!!!! Zdjęcia zrobiłaś rewelacyjne, brawo!!!!Uśmiechnęłam się na widok Łazienek, bo przez całe lato odwiedzałam je...co rusz z inną wycieczką, przyjeżdżających do Warszawy koleżanek. Pozdrawiam Cię serdecznie i buziaczki przesyłam.
OdpowiedzUsuńGraszko, ja mogę codziennie latać do Łazienek. Zresztą były w moim życiu okresy, gdy robiłam to codziennie.A ileż forsy przeputałam na lody w Trou Madame!Koleżanki córeczka i moja nie wyobrażały sobie, że można być w Łazienkach i nie zjeść lodów.Poza tym korzystały z tamtejszego placu zabaw, bo pod tym względem nasze osiedle przypominało pustynię.
OdpowiedzUsuńMiłego;)
czy wiesz, że w 1976roku, przerabiałam pierwsze stare, używane warszawskie czółno na gondolę według sztychów z epoki króla Stasia. Miała ona uatrakcyjnić audycję telewizyjna. Z gondoli była transmitowana rozmowa (nie pamiętam kogo strasznie ważnego)w związku z tygodniem francuskim w polskiej TV.
OdpowiedzUsuńByło to wtedy niesamowite wydarzenie z festynami i fajerwerkami. Tamta gondola miała na dziobie łeb koński.
Joter, myślę,że tamta gondola wyglądała lepiej niż ta. Bo ten łabędz jest straszliwie plastikowy, co widać na kilometr. Za to pan gondolier miał szatki niemal aksamitne, z pluszu nicki.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)