..............................bardzo dziwnej treści.
Bo kończy się bardzo dziwny rok.
Pierwsze zakażenie wirusem covid-19 wykryto w Niemczech 27.01. 2020r. Od tego czasu zarejestrowano ponad 1,6 mln infekcji, 30 000 zgonów spowodowanych tym wirusem. Przypominam - w kraju liczącym 80 mln obywateli.
27 grudnia rozpoczęto szczepienia personelu medycznego, ratowników medycznych i osoby powyżej 80 roku życia - zaszczepiono w sumie już 41,962osoby, jest lista tych zaszczepionych osób. 2/3 zaszczepionych to mieszkańcy domów spokojnej starości.
Niewątpliwie sporym mankamentem wynikłym z pospiechu jest sposób "pakowania" tej szczepionki- 1 fiolka zawiera wiele dawek szczepionki, a więc wymaga to przytomności umysłu osoby podającej szczepionkę. Nie jest to na razie produkowane tak jak szczepionki p.grypie- jednorazowa dawka w strzykawce. Z czasem pewnie będzie, bo jest wielce prawdopodobne, że ten wirus zadomowi się, jak grypa.
Kończy się rok , każdy robi jakieś podsumowanie - ja mogę tylko jedno napisać- będąc w grupie podwyższonego ryzyka nie zachorowałam, a więc PLUS. Pół roku przeżyłam w Berlinie samiutka, podtrzymywana na duchu zdalnie przez moją moją przyjaciółkę, więc też PLUS
Covid -19 nie zamotał mi zbyt wiele w życiu, tyle tylko, że zamiast polecieć do Płd.Skanii na wakacje wylądowałam na Rugii, gdzie było pięknie i miałam cały czas same miłe przeżycia, odwiedziłam ciekawe miejsca.