drewniana rzezba

drewniana rzezba

poniedziałek, 6 grudnia 2010

89. Kapusta z morelami i moja wersja nalesników Gundela

To jest okropna łatwizna, samograj całkowity.
Składniki: główka kapusty włoskiej, 2 paczki moreli suszonych, ostry nóż,
dobra deska do krojenia,  łyżka masła, koperek
Umytą kapustę kroimy na ćwiartki, usuwamy głąb, drobno szatkujemy.
Morele płuczemy, kroimy je w cienkie paski. Na dno garnka dajemy łyżkę
stołową (kopiastą) masła, wlewamy z pół litra wody ciepłej, wrzucamy
kapustę i morele. Podgrzewamy chwilę, w razie potrzeby dolewamy jeszcze
wody. Dusimy pod przykryciem do miękkości kapusty, pilnując, by się nie
przypaliła. Pod koniec dodajemy posiekany koperek. Ja dodaję jeszcze pod
koniec duszenia  pół łyżeczki łagodnego curry.
Można oczywiście zrobić ją wcześniej.

Naleśniki dla łasuchów.
Smażymy naleśniki w ilości po 3 na głowę.(średnica 20 cm)
Składniki nadzienia:
30 dag wyłuskanych orzechów  włoskich, paczka rodzynek namoczonych
w rumie ( przy dzieciach to tylko w wodzie),ćwierć kostki masła, 
cukier puder, gotowa polewa czekoladowa lub robiona własnoręcznie.
Na patelni rozpuszczamy masło, dajemy zmielone orzechy (lub b. drobno
(posiekane),  łyżkę cukru pudru, przesmażamy wszystko razem,  mieszając.
Gdy cukier się rozpuści nadzienie jest gotowe.
Nadziewamy naleśniki zwijając je w rulonik  o zamkniętych końcach.
Układamy je na półmisku, na którym je podamy do stołu.
Polewa czekoladowa.
Gotową robimy wg przepisu na opakowaniu i polewamy nią naleśniki.
Własna polewa:
rozpuszczamy w kąpieli wodnej tabliczkę czekolady  gorzkiej i tabliczkę
mlecznej, dodajemy taką ilość śmietanki-kremówki, by polewa była
aksamitna, gęsta. Dodajemy w  wersji dla dorosłych łyżeczkę rumu,
mieszamy, polewamy obficie naleśniki. W wersji dla dzieci możemy dodać
3 krople olejku pomarańczowego, takiego do ciast.
Uwaga; czekolada musi być sprawdzona jakościowo, ja używam Wawela.
Naleśniki z nadzieniem można przygotować dzień wcześniej.

88. Łosoś pieczony i puree warzywne

Potrzebne składniki:
2 płaty łososia świeżego,    pęczek koperku,     2 łyżeczki miodu,    sól,
pieprz,  musztarda,     100 ml białego wina,     5dag masła,  wywar z jarzyn
zagęstnik do sosu, 2 duże pomarańcze,   płaskie naczynie żaroodporne.
Włączyć piekarnik na 190 stopni.
Pomarańcze wyszorować, dokładnie gorącą wodą opłukać, pokroić w
cienkie plastry, połową wyłożyć dno naczynia do zapiekania. Posiekać
drobno koperek, rozetrzeć z miękkim masłem, solą, pieprzem i musztardą.
Łososia ułożyć na pomarańczach, posmarować mieszaniną koperku, masła
i musztardy,przykryć pozostałymi plastrami pomarańczy, polać wywarem z
warzyw ( trochę ponad szklankę).
Wstawić odkryte naczynie  do nagrzanego piekarnika, piec 20 minut. Po tym
czasie wyjąć łososia z pieca. Powstały w czasie pieczenia sos wybrać łyżką, 
połączyć z miodem i winem, krótko zagotować. Do sosu dodać zagęstnik,
doprawić do smaku, polać nim rybę.
Zakryć naczynie, wstawić na krótko do piekarnika, by podgrzać.

Puree warzywne:
ziemniaki, marchewka, brukselka,   oliwa, masło, sól, pieprz
Każde z warzyw ugotować oddzielnie do miękkości. Marchew i ziemniaki
rozgnieść tłuczkiem lub przepuścić przez praskę, wymieszać, brukselkę
pokroić na grube kawałki.
Na patelni rozgrzać oliwę, dodać masło, wrzucić marchew i ziemniaki,
doprawić je solą i pieprzem, dodać brukselkę, smażyć wszystko ok. 15
minut, czasami mieszając.
Ja daję do smażenia sklarowane masło, bo się nie przypala. Ostatnio można
je kupić w marketach.Kubełek 400 gramów kosztuje 17 zł. Jest świetne do
smażenia. Produkt polski.
Smacznego.
Jeżeli odczujecie potrzebę przepisów na słodkości - dajcie znać, napiszę.

87. Dla tych, co wiecznie pod prąd

W "moim" osiedlowym sklepie zauważyłam już wzmożony ruch a  dyskusje
pomiędzy kupującymi zaczynają się od pytania: "a co ja biedna zrobię na
święta?"
Okazuje się , że to problem, bo z jednej strony tradycja, a z drugiej strony
to już się trochę znudziło to tradycyjne żarciuszko.
Już od kilku lat nie  stawiam na stół wszystkich tradycyjnych potraw, bo
nie zamierzam katować tradycyjnym jedzeniem domowników i siebie.
Tradycyjnego karpia zastąpił u mnie nietradycyjny łosoś pieczony. Pracy
przy nim niewiele, a smak ciekawy. Zamiast kapusty z grochem lub grzybami
podaję kapustę włoską duszoną z suszonymi morelami. Często zamiast ciasta
jest tylko patera z bakaliami, a na niej: suszone morele, daktyle, figi, ananas,
papaja, orzechy włoskie i laskowe, obrane już mandarynki i pomarańcze,
oraz absolutna rozpusta- banany  polane gęstą czekoladą. Albo naleśniki ,
czyli moja własna wersja naleśników Gundela.Ten kto zje 3 jest bohaterem,
bo to wielce zapychające danie.Naleśniki są zwykłe, ciasto na wodzie, bez
mleka, ale mają  nadzienie nieprzyzwoicie pyszne, do tego polane są czekoladą
i można je jeść na ciepło lub przestudzone. A kiedyś zrobiłam czekoladową
Pawłową, którą wstawiłam do piekarnika, gdy już byli w domu goście.
Cały dowcip w świętach, to żeby się nie przemęczyć robotą przed i nie przejeść
w  same święta.
Wigilia u nas to po prostu nieco pózniejszy obiad, zupa to barszcz czerwony
z uszkami lub pasztecikami (nadzienie  z grzybów lesnych) lub z krokietami z
soczewicą, albo grzybowa z cieniutkim  makaronem.
Potem ryba, z warzywnym puree, lub grzankami, surówka, na koniec któryś
z deserów.Czasem robię pstrąga zamiast łososia.
Staram się  zrobić jedzenia tylko tyle, by wystarczyło na jeden raz. A w te dwa
dni świąteczne też staramy się nie przejadać. Czasem jest schab faszerowany,
czasem biust z indyka nadziewany, a zamiast tradycyjnego makowca- palmiery
z masą makową, czasem tort makowy, bez ciasta lub sernik.
Nie lubię gdy zostaje świąteczne jedzenie. Jedzenie przez 3 dni ryby czy też
innych potraw jest  mało zabawne.
W tym roku mam wyzwanie- okazuje się, że mój wnuczek jada drożdżówki,
więc muszę, po raz pierwszy w życiu, je upiec. Mam tremę.
Jeśli kogoś z Was interesują przepisy na : pieczonego łososia, moje naleśniki
Gundela, kapustę z morelami,  czekoladową Pawłową lub palmiery-
"wrzucę" przepisy na blog.