Wszystko ponoć ma skutki uboczne, więc in vitro również. Żeby nie było
niedomówień, to uprzejmie wszystkim donoszę, że jestem "za", bo jest
to niewątpliwie metoda ratująca wiele małżeństw, które pragną dziecka , a
z różnych powodów nie mogą go mieć.
Dyskusje na temat in vitro były są i będą , bo nie każdy może pojąć w czym
rzecz. Jedni uważają, że nie powinno się zastępować Boga , bo powstanie
zarodka jest dziełem bożym, inni z kolei uważają, że dzieci tak poczęte nie
będą pełnowartościowymi ludzmi, że prędzej lub pózniej okaże się, że są
nosicielami jakichś mutacji genetycznych.
In vitro z całą pewnością wymaga dokładnych , wręcz precyzyjnych ustaleń
prawnych, dotyczących samego procesu "technologicznego", sposobu
finansowania oraz ustalenia kto może z tego sposobu zapłodnienia
korzystać.
Właśnie wyczytałam w ostatnim Forum, że w Rosji zapanowała moda na
ojcostwo samotnych mężczyzn. Panowie chcą być ojcami, ale nie mają
chęci być mężami. W porównaniu z nimi samotna kobieta jest w o niebo
lepszej sytuacji - może albo skorzystać z banku spermy, albo sama
wybrać partnera i zajść w ciążę, a potem się z nim rozstać, nie informując
o tym "drobiazgu", czyli ciąży.
Samotny mężczyzna nie ma takich możliwości - musi znalezć kobietę, która
która mu to dziecko urodzi.
W ostatnim czasie w Rosji wyraznie wzrosła cena komórek jajowych a
w klinikach leczących bezpłodność tworzą się kolejki. Jest to wynik wzrostu
ilości bezpłodnych par oraz rozwoju technologii wspomagania reprodukcji.
W Rosji dawstwo komórek jajowych jest legalne, kobiety mogą swe
komórki przekazywać za opłatą.
Do niedawna rosyjskie kliniki leczące niepodłodność metodą in vitro nie
wykonywały tych zabiegów na rzecz samotnych mężczyzn, ponieważ
prawo ogranicza tego typu zabiegi do par małżeńskich. Prawnicy jednak
pogłówkowali i znalezli lukę w przepisach dotyczących leczenia bezpłodności.
Dowiedli,że nie ma tam zakazu zostania ojcem mężczyznom, którzy nie zawarli
związku małżeńskiego.
Obecnie istnieje cała sieć wyspecjalizowanych agencji i klinik, realizująca
reprodukcyjny program dla samotnych mężczyzn. Warunkiem jest znalezienie
dawczyni komórki oraz kobiety, która zostanie "dojrzewalnią" dla dziecka.
Kobieta godząca się na "zastępcze macierzyństwo" nie może być dawczynią
komórki jajowej.
Rosyjscy samotni ojcowie to najczęściej mężczyzni około 40 lat, którzy nigdy
dotąd nie zawarli związku małżeńskiego. Są dobrze wykształceni, przeważnie
mają ukończone dwa fakultety, prowadzą prywatny biznes i mają wysokie
dochody. Motywy decyzji o samotnym ojcostwie są różne- niektórzy są
po traumatycznych przeżyciach wynikających z rozwodu rodziców, inni nie
maja zaufania do kobiet, boja się, że one będa zainteresowane tylko ich
bogatym portfelem. Część z nich uważa, że z racji wieku nie powinni już
szukać partnerki Odmienna orientacja seksualna jest b. rzadko wymienianym
powodem.
W Rosji istnieje 9 milionów niepełnych rodzin, w tym 2,5 miliona stanowią
samotni ojcowie. I liczba samotnych ojców wciąż wzrasta.
Zdaniem psychologów " lepsza niepełna rodzina niż żadna, przecież
właśnie urodzenie się dziecka przekształca samotną jednostkę w podstawową
komórkę społeczną".
Jak dotąd jest czterdziestu sześciu samotnych ojców, którzy skorzystali
z usług zastępczych matek. Większość z nich mieszka w Moskwie, ale
wszyscy utrzymują w tajemnicy sprawę pochodzenia swych dzieci.