.....czyli statystyka.
Na dobry początek chcę tylko przypomnieć, że obywatele polscy, mieszkający poza granicami Polski ale będący nadal zameldowani w Polsce - mają obowiązek wzięcia udziału w tegorocznym Spisie Powszechnym. Spisać można się drogą elektroniczną lub telefonicznie. Termin mija 30 dnia tego miesiąca. Potem grozi osobom nie spisanym kara 5 tysięcy złotych- wszak trzeba zasilić kasę państwową na te plusowe pięćsetki. Ja wypełniłam swój obowiązek obywatelski drogą telefoniczną. I moja córka, która mieszka w Niemczech już ponad 20 lat, ale nadal jest zameldowana i w Polsce, też się "spisała". Po raz pierwszy Spis Powszechny objął również tych, którzy nadal są zameldowani w Polsce a mieszkają poza jej granicami. Ciekawa jestem co ten rząd knuje wprowadzając takie novum.
Niemiecki odpowiednik polskiego Głównego Urzędu Statystycznego zajął się rozpatrywaniem kosztów utrzymania w Niemczech i porównywania ich z kosztem utrzymania w innych krajach Europy. Generalnie najwyższe koszty utrzymania są w Szwajcarii a najniższe w....Turcji. Trochę mnie to rozśmieszyło, bo podobały mi się obydwa kraje i chętnie bym je znowu odwiedziła. "Cyferkowo" okazuje się, że koszty utrzymania w Szwajcarii - w porównaniu do takich samych kosztów w Niemczech są wyższe o 51% a w Turcji są one niższe aż o 64%.
Wśród krajów sąsiadujących z Niemcami tylko Polska i Czechy mają koszty utrzymania niższe niż Niemcy. W Polsce są one niższe o 46% a w Czechach o 28%.
A poniżej trochę "wyliczanki" - znak "+" oznacza, że o tyle procent koszty utrzymania w wymienionym kraju są wyższe niż w Niemczech, a znak "-" , że o tyle procent są niższe. Dane dotyczą lipca bieżącego roku.
Islandia .....+40%, Norwegia.....+30%, Dania.....+28, Luksemburg.....+25%, Holandia.....+7%, Belgia i Austria....+5%, Francja.....+4%
A teraz kraje, w których koszt utrzymania jest znacznie niższy niż w Niemczech: Bułgaria, Rumunia, Bośnia i Hercegowina.....-50%, Litwa i Chorwacja.....-36%, Hiszpania.....-13%, Włochy.....-9%.
Nie liczcie ile kropek dałam w tzw. "wielokropkach", bo znów komuś wyjdzie, że zakropkowałam "brzydkie wyrazy."
W październiku i listopadzie skorzystam z tego, że mam paszport covidowy i będę mogła pójść do Opery i na koncert do Filharmonii. W Operze obejrzę "Cosi fan tutte", a w Filharmonii wysłucham koncertu "Flamenco y Tango Pasion". Mam nadzieję, że usłyszę "Libertango" na żywo. Bilety już kupione. Posłuchajcie, warto:
To miłego tygodnia Wszystkim!!!!