drewniana rzezba

drewniana rzezba

czwartek, 1 października 2015

Polowanie na ciemną materię

Wiem, wiem, mało to kogoś  z Was obchodzi. 
Całymi latami mnie też ten temat jakoś nie obchodził, ale nagle, pewnie 
z powodu postępującej sklerozy lub coraz mniejszego zachwytu tym
co się dzieje w świecie, zaczęła mnie wciągać astronomia, astrofizyka
a nawet fizyka kwantowa.
A może po prostu łatwiej mi to zrozumieć niż pokrętne rozumowania
wielu polityków i nie tylko ich.

Wiadomo, że każda rzecz tworzy jakąś całość, równą 100 procentom.
Najczęściej  te 100%  tworzą różne składniki a ciekawość ludzka każe
nam dociekać  jakie to są składniki.
W astronomii nadal jest dość sporo niewiadomych i co zabawniejsze
każde nowe odkrycie niewiele wyjaśnia, raczej powoduje całą gamę
nowych pytań.
Kolejne satelity wysyłamy w Kosmos a ich odkrycia zmuszają nas do
kolejnych poszukiwań.
Badający składniki Wszechświata satelita Planck przesłał wyniki,
po przestudiowaniu których okazuje się, że 68% Kosmosu to
ciemna energia, 27% to ciemna materia, 0,25% stanowią gwiazdy,
planety,asteroidy i metale ciężkie, 4,75% to gaz międzygalaktyczny.
Ciemna energia, to wielce tajemnicza siła, która powoduje coraz
szybsze rozszerzanie się wszechświata.

Uczeni są zgodni co do tego, że galaktyki nie składają się tylko 
z materii widzialnej, bo ich siła ciężkości nie wystarczy do
utrzymania tych szybko wirujących formacji w Kosmosie, więc
z całą pewnością działa na nie  również jakaś inna, nie tylko 
niewidzialna ale i nieznana nam ze składu siła.
Siła ta nosi miano ciemnej materii.
Tak więc ciemna materia jest obecnie konceptem teoretycznym.

Jeżeli ktoś z Was myśli, że tę ciemną materię uczeni poszukują
w głębiach Kosmosu, to się bardzo myli.

Poszukiwania ciemnej materii trwają  w specjalnym laboratorium,
które  znajduje  się 1,5 km pod ziemią, w opuszczonej kopalni
złota w Dakocie Południowej.
Podziemne  laboratorium pozwoliło na zminimalizowanie działania 
cząstek promieniowania kosmicznego na badany materiał.
Głównym elementem laboratorium jest detektor LUX, wypełniony
ciekłym ksenonem o temp. -100 stopni C.
Jeżeli atomy ksenonu wejdą w reakcję z hipotetyczną cząsteczką
WIMP, będącą wg uczonych cząstką składową ciemnej materii,
powstanie wówczas błysk światła i elektrony.
Prace trwają od 2013 roku, ale jak dotąd nie uzyskano tego tak
oczekiwanego błysku i elektronów.

Brak oczekiwanych  efektów może również świadczyć o tym, że
ciemna materia nie istnieje.
Grupa uczonych, zwolenników zmodyfikowanej teorii dynamiki
Newtona zwana MOND, uważa że ciemna materia nie istnieje,
a zewnętrzne, szybko obracające się obszary galaktyk nie  są 
trzymane "na uwięzi" przez ciemną  materię, tylko po prostu
prawo powszechnego ciążenia uległo tam zmianie i tamtejsza
grawitacja nie słabnie tylko przybiera na sile.

Na całym świecie istnieje dziesięć takich podziemnych
laboratoriów, w których "tabuny" naukowców cierpliwie czekają
na ów błysk.
Wszyscy jednak najbardziej liczą na ten nowy detektor LUX, bo
jest najczulszym urządzeniem. 

Jestem pewna, że wiele osób czytając ten tekst wzruszy tylko
ramionami, myśląc jednocześnie, że nie bardzo wiadomo na co
komu informacja czym jest czarna materia i jak działa.
Ale gdyby ludzie nie byli dociekliwi i nie interesowali się różnymi
"mało życiowymi" tematami, zapewne nie mielibyśmy takiego
postępu technicznego.
Nie lecielibyśmy  "nie wiadomo po co" na Księżyc, nie byłoby 
telefonii komórkowej ani internetu, ani mniej lub bardziej
przydatnych elektronicznych gadżetów.