Nie wiem jak to jest, ale od jakiegoś czasu moje życie składa się głównie
z piątków. Głupio brzmi, prawda? Ale poszczególne dni tygodnia zlewają
mi się w jedną całość i jakoś zapamiętuję tylko piątki. I jest to śmieszne i
dziwne, bo nic szczególnego w te piątki się nie dzieje. Podejrzewam, że to
zasługa mediów, bo od rana na każdym programie radiowym co chwilę
pada słowo "weekend".
Ale w tym mijającym tygodniu zapamiętałam niezle wtorek, bo w tym
dniu obejrzałam na Discovery program o powstawaniu i umieraniu gwiazd.
Program był naprawdę bardzo ciekawy, prowadzony głównie przez pana
Michio Kaku, fizyka teoretycznego, popularyzatora nauki, futurologa i
autora znanych książek popularno naukowych.
Tak przy okazji, to donoszę, że Ziemia ma przed sobą jakieś 7 miliardów lat
istnienia, bo czas życia naszej planety zależy od Słońca, od tego, jak długo
będzie żyć ta wielka gwiazda.
Niestety, gdy zacznie się proces umierania Słońca, w fazie początkowej tego
zjawiska Słońce wchłonie Ziemię, następnie zmieni się w Super Nową.
Śmierć gwiazd, ta faza wybuchu, jest życiodajna, bo w trakcie niego po całym
Wszechświecie roznoszą się pierwiastki życia. Całe życie na Ziemi nosi w
sobie cząsteczki gwiazd.
Film był tak interesujący, że przez moment pomyślałam: a może szkoda, że
tak mało interesowałam się fizyką w czasach szkolnych?
Tego samego dnia miałam okazję ponownego "kontaktu" z Michio Kaku.
Mój ulubiony tygodnik "Forum" udostępnił czytelnikom wywiad z tym
naukowcem. Tematem była przyszłość widziana oczami tego fizyka. I wcale
nie jestem pewna, czy chciałabym, by ta przyszłość już była rzeczywistością.
Tą przyszłością będą wszechobecne czipy, wbudowane we wszystkie przed-
mioty. Krzesło będzie wiedziało nie tylko, że ktoś na nim siedzi ale i również
kto to jest. Tak samo filiżanka, z której pijemy- będzie wiedziała kto, co i
kiedy z niej pił, po prostu każdy przedmiot będzie w pewnym sensie inte-
ligentny.
Toaleta wyposażona w czipy przeanalizuje za każdym razem to wszystko
co wydalimy i bardzo wcześnie uprzedzi nas, że musimy poddać się lecze-
niu operacyjnemu , ponieważ wykryto u nas kilkaset komórek raka. To
będzie bardzo wcześnie wykryty rak, dziś jest wykrywalny gdy jest ich już
kilkadziesiąt tysięcy.
Będziemy niezwykle dobrze poinformowanymi ludzmi, a zapewnią to nam
soczewki kontaktowe AR -na cokolwiek spojrzymy wyświetlą się nam
informacje na temat oglądanego przedmiotu.
Będziemy mieć części zamienne , a zabiegi uszkodzonych organów będą
zabiegami rutynowymi. Po prostu będą istniały banki sztucznie wyhodo-
wanych części ciał, wystarczy oddać do banku parę komórek. Już teraz
na Uniwersytecie Wake Forest w Karolinie Północnej hoduje się części
zapasowe dla ludzkiego organizmu.
Około połowy naszego wieku powróci era atomowa. Dzięki syntezie jądrowej
zakończy się walka o ropę i inne surowce. Zniknie tym samym problem
ocieplania się klimatu.
Największym luksusem przyszłości będzie....prywatność, a najlepszym
biznesem jej ochrona.
Może jestem głupia, ale bardzo się cieszę, że raczej nie doczekam tej wspa-
niałej przyszłości. Już dziś gdy włączam radio i ukazuje mi się napis "HALLO"
i '"GOODBAY" gdy je wyłączam, robi mi się nieswojo.
I już mi pracuje chora wyobraznia - kubek, w którym piję kawę, a której mi
nie wolno pić, podkabluje na mnie do lekarza i za niesubordynację przez pół
roku będę musiała dopłacać żywą gotówką do każdej wizyty.