Jak widać moje krasnoludki nie są tym zachwycone, zwłaszcza
młodszy.
W ubiegłym roku starszy robił za papugę, a mały był jeszcze
za mały na przebieranki.
A ja nadal eksperymentuję i wygląda to tak:
Jakoś bardzo mnie pociąga "drutowanie" kamyków.
Poza tym zrobiłam jesienny liść jako broszkę, centralnym
punktem jest agat Bostwana:
No i mały eksperyment- połączenie szkła weneckiego ze skórką
i sieczką z mokaitu:
Ale podkusiło mnie jeszcze zrobienie czegoś "od czuba"- znów
skórka, małe koraliki i dwa kółka, niczym zwinięte w kłębek
śpiące koty:
A teraz UWAGA! UWAGA!
Mam nadzieję, że poznajecie - to broszka zrobiona przez Alinę. I właśnie
dziś do mnie dotarła. Jest śliczna, uniwersalna i będzie przeze mnie
mocno eksploatowana.
Alinko - jeszcze raz dziękuję!!!!
Alinka robi naprawdę śliczne i ciekawe rzeczy więc zróbcie klik
i podziwiajcie Jej prace.