drewniana rzezba

drewniana rzezba

poniedziałek, 9 września 2013

Mam "doła"...

...takiego jak Wielki Kanion. Żeby już kompletnie się nie rozkleić podniosłam
odwłok około 10-tej, postraszyłam swym widokiem lustro i pojechałam ze
ślubnym do Ogrodu Botanicznego w Powsinie. Mamy do niego przysłowiowy
rzut beretem, tzn. ok.15 km od domu.
Dawno tam nie byłam. Wielce się ten ogród różni od tego, który jest  tuż obok
Łazienek Królewskich. W tamtym rośliny są posadzone blisko siebie, trochę
to przypomina mocno "zasadzony" ogródek działkowy. Roślinka obok roślinki,
tabliczka obok tabliczki.
Tu z kolei w oczy rzucają się wielkie przestrzenie. Cisza, przestrzeń, ludzi jak na
lekarstwo i w powietrzu unoszą się zapachy różnych ziół i roślin.
Porobiłam kilka fotek, żeby nieco lata zatrzymać w obiektywie.
Ciągle piękne róże
to jest magnolia
jesienne krokusy
hortensja bukietowa
to sosna o mięciutkich igłach, takich do głaskania
a to owocujące kiwi- jest całkiem ozdobnym pnączem
a to jest żurawina olbrzymia
aleja cyprysików nutkajskich
i jesienne astry, zwane "marcinkami".