drewniana rzezba

drewniana rzezba

sobota, 26 września 2015

Poziom kortyzolu.......

..... chyba mi się podniósł.
W ramach wyciszania się, napiszę  dziś o....wiewiórkach. 
Wydaje mi się, że te maleńkie rudzielce cieszą się wśród ludzi sporą 
sympatią.
Nawet gdy  bladym świtem buszują na dachu i goniąc się hałasują 
niemiłosiernie.
Jak i wtedy, gdy spod mchu wygrzebują piękne, młode podgrzybki, 
takie w sam raz do zrobienia marynaty.
To europejska wiewiórka pospolita, która ma krewnych w wielu
rejonach świata, ale tylko te "nasze, europejskie" są tak 
ubarwione.
Te zdjęcia robiłam wiosną, więc wiewiórka ma na sobie jeszcze
nieco zimowego, popielatego futerka.
Dzięki tym nieco wypukłym, osadzonym po bokach głowy oczom,
wiewiórka ma bardzo szerokie, panoramiczne pole widzenia.
Jej imponujący, puszysty ogonek, niemal równy długości jej ciała,
pomaga jej w utrzymywaniu równowagi w czasie długich skoków
zwierzątka.Ale to nie jedyne jego zadanie. Nastroszona kitka 
działa niczym spadochron bo wyhamowuje upadki z wielu metrów.
Te sympatyczne gryzonie w porywach ważą do 400 gramów.
Silne mięśnie ich tylnych łapek pozwalają im się bez trudu
poruszać wielkimi, kilkumetrowymi skokami. 
Na upatrzonej gałęzi lądują równocześnie na wszystkich łapkach.
Ich przednie  łapki mają po cztery, a tylne po pięć chwytnych,
długich palców zakończonych ostrymi pazurami. To wyposażenie
pozwala im wspinać się nawet na bardzo gładkie drzewa.
A jesienią te zgrabne łapki służą do zakopywania w ziemi zapasów
na zimę.
Karmiąc jesienią w parku wiewiórki zauważyliście pewnie, że każdy
orzech lub żołędz jest zakopywany oddzielnie i zastanawialiście się
jak wiewiórka odnajdzie je zimą.
Nie ma obawy, wiewiórki mają bardzo czuły węch i nawet gdy
zapomną, w którym miejscu zakopały orzech, odnajdą go nawet pod 
trzydziestocentymetrową warstwą  ziemi i śniegu.
Pomiędzy sobą, w rodzinie, wiewiórki porozumiewają się wykorzystując
dotyk, a ogon spełnia rolę chorągiewki informacyjnej.
Swe mieszkania budują z trawy i gałęzi lub zajmują porzucone przez
ptaki dziuple lęgowe. Po kilku dniach znajdujące się w gniezdzie liście
zaczynają butwieć i działają  niczym koc elektryczny. Mankamentem
są pojawiające się wtedy pasożyty. Ale każda wiewiórka ma kilka
takich gniazd, czasami nawet osiem i wiewiórki, gdy uznają,że już
mają zbyt wielu współlokatorów - przeprowadzają się do innego
swojego gniazda.
Te maleńkie rudzielce są odporne na wiele naturalnych trucizn, między
innymi na toksyny które zawiera cis.
Bardzo lubię jesienią karmić wiewiórki w Łazienkach lub Parku Zdrojowym
w Konstancinie.