i zgodnie z poleceniem Joanny, przedstawiam kolejny etap kolii.
Teraz prezentuje się tak:
Dużo dziś niestety nie zrobiłam, bo musiałam zając się przygotowaniem
obiadu, a przed południem byłam na bardzo miłym spotkaniu.
Jest szansa, że jutro nieco podgonię koralikowanie.
Postanowiłam "zakoralikować " ją nieco mono kolorystycznie,bo główne
elementy nieco się różnia kolorystycznie od siebie, co wynika z tego, że
jest tu 6 turkusów, 3 jaspisy, 4 czeskie koraliki "tila".
Miłego weekendu wszystkim życzę i oby nikogo nie spotkała taka
radocha jak dzisiejszy świt w centrum stolicy.