drewniana rzezba

drewniana rzezba

niedziela, 11 października 2015

Mix - niczym groch z kapustą,

....czyli będzie niemal o wszystkim co mi ostatnio w oczy wpadło.

Jest szansa, że we wrześniu 2024 roku cztery osoby polecą na Marsa. 
W kwietniu  2025 roku wylądują na Marsie  i zajmą się założeniem osady. 
I, co jest najfajniejsze ze wszystkiego - już nigdy nie wrócą na Ziemię. 
Co prawda nikt nie jest w stanie  przewidzieć czy dolecą żywi, czy
po tak długiej podróży będą w stanie ruszyć ręką  lub nogą, bo przez czas
podróży bedą poddawani promieniowaniu kosmicznemu, które podczas lotu
będzie bardzo wysokie. To tak, jakbyśmy tu, na Ziemi, przez 7 miesięcy
poddawani byli co pięć dni tomografii komputerowej całego ciała.Choroba nowotworowa murowana. Do tego dochodzi utrata od 30 do 50 procent 
masy mięśniowej na skutek długotrwałego przebywania w stanie nieważkości.
Plan wybudowania osady na Marsie też jakiś taki mało realny, bo pobyt na
Marsie będzie tylko pogłębiał degenerację mięśni z powodu o połowę niższej
niż na Ziemi grawitacji.
Pomijam już fakt, że mieszkać na Marsie, to znaczy, że trzeba osiedlić się
przynajmniej 4 do 5 metrów pod jego powierzchnią, by się ochronić przed
promieniowaniem kosmicznym.
Więc mam kolejny dobry pomysł - wysłać  na Marsa główny trzon PiS-u,
bo oni bardzo tam pasują. Sławę zdobędą, założą nową Polskę i nie wrócą.
                                           *****

Znacie z wyglądu pieski preriowe? Te gryzonie, których w USA doliczono
się w 1990 roku "zaledwie" 5 miliardów, wyglądają  jak słodkie, pluszowe zabaweczki. Największa ich kolonia jest w Teksasie i zajmuje 350 km
kwadratowych.
A w rzeczywistości - samice to seryjne morderczynie, których ofiarami
padają świeżo urodzone młode.
Sprawa prosta- małe rodzą się w kwietniu, gdy jest jeszcze bardzo mało
pokarmu, a samice po ciąży są bardzo głodne, zestresowane i potrzebują
kalorycznego pokarmu by karmić swoje swieżo urodzone młode, więc
zjadają młode...swych krewnych.
Kilka tygodni pózniej wszystko się "wyprostowuje" a samice zgodnie karmią
małe swoje i swych sióstr.
Jak widać różne są sposoby na utrzymanie populacji na pożądanym poziomie.
                                             *****
To, że na naszym ciele  żerują miliardy  przeróżnych bakterii nie jest dla
Was zapewne tajemnicą.
Badania prowadzone na Uniwersytecie w Kolorado ujawniły, że nasze dłonie
są wygodnym lokum dla ok.4700 gatunków bakterii.
Ale, żeby nie było prosto, to tylko 17 % szczepów bakterii występuje na obu
dłoniach  równocześnie.
Zjawisko to tłumaczone jest faktem, że zróżnicowane są czynności do jakich
wykorzystujemy lewą i prawą rękę.
Ciekawe, czy pod każdą pachą też mieszkają różne szczepy bakterii?
                                            *****
No to jeszcze  coś o języku - nie w sensie narządu.
Obecnie na  świecie używa się 7000 języków, ale trudno to dokładnie ustalić
bo co dwa tygodnie któryś z nich bezpowrotnie umiera.
Obliczono, że niemal połowa języków świata jest zagrożonych całkowitym
wyginięciem.
Do księgi rekordów Guinnessa trafił Libijczyk, Ziad Fazach, dzięki znajomości
między innymi chińskiego, tajskiego, greckiego indonezyjskiego, hindi, perskiego. Ziad Fazach twierdzi, że zna i używa 58 języków.
Językoznawcy ustalili, że najbardziej uniwersalnym słowem na świecie jest
"hyyy". 
Nie ma co prawda go w żadnym słowniku ale jest "wypełniaczem" znanym
i stosowanym na całym świecie.
                                            
                                             *****
Hyyyy....... dobrego tygodnia Wszystkim ;)