na termometrze.
Jutro ma być już nieco chłodniej a słońce ma się wybrać w inne regiony.
Bardzo mnie ubawiły ostatnie wieści z nad Wisły - najbardziej mi się
podoba, że pewien kryształowy polityk okazał się być zwykłym, mocno
porysowanym szkłem okiennym, nie nadającym się nawet na mały lufcik.
Drugą radochę sprawił mi widok innego polityka demonstrującego żałobę
po człowieku, którego rząd obalił swą niewydarzoną działalnością.
Z frontu "poobijana anabell" nieco lepsze wieści - dziś wędrowałam po
mieszkaniu bez czepiania się mebli i ścian- wolniutko , małymi krokami,
ale jednak szłam.
Przy okazji zaczerpnęłam wiedzy z encyklopedii zdrowia i ucieszyłam się,
że mimo sklerozy dobrze pamiętałam, że potłuczonego mięśnia nie wolno
zbyt wcześnie ćwiczyć- musi wpierw przestać boleć. Nie będę Wam tu
robiła wykładu dlaczego, ale po prostu przyjmijcie to do wiadomości.
Żeby sobie poprawić humor posłuchałam starych, dobrych przebojów.
Tak starych, że pewnie już je zapomnieliście.
Najfajniejsze, że wszyscy ci panowie nadal koncertują.
Poza tym nadal jeszcze trwa karnawał, więc jest też trochę tańca:
męskie i kobiece. Patrzyłam na nich z zazdrością.
udział w konkursach. Nawet mu ta ciąża pokarmowa nie przeszkadza;)
Mąż widząc, że znów zaglądam na strony taneczne powiedział:
"tylko żebys nie zaczęła tańczyć"! więc przypomniałam mu, że zaliczyłam
podłogę nie z powodu tańca ale zakładania spodni.
Miłej niedzieli Wszystkim!!!!