.........piątek.
Za oknem 10 stopni ciepła. Tyle tylko, że jakoś tego ciepła ni diabła nie czuje się, o czym się przekonałam na własnej skórze. Po prostu wieje zimny, bardzo zimny wiatr. Ciepło to mi było tylko w metrze, bo w metrze zawsze zimą jest niestety bardzo, bardzo ciepło. No tak - trudno mi dogodzić.
Pamiętacie ze szkoły taką stałą matematyczną o wdzięcznej nazwie Pi? Po raz pierwszy stała się znana cztery tysiące lat temu.
A 14 marca obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Pi. Datę tę wybrał w 1987 roku amerykański fizyk Larry Shaw, bo data zapisana systemem amerykańskim- miesiąc , dzień to zapis liczby Pi - 3,14 co odpowiada tej dacie. A że kolejne pięć cyfr liczby Pi to 15926 to święto liczby Pi przypada ( tak bardzo dokładnie) na 14 marca o godzinie 1 w nocy 59 minut i 26 sekund. A pamiętacie jeszcze co oznacza ta liczba Pi? To stosunek obwodu koła do jego średnicy i jest wartością stałą.
W 2022 roku naukowcy zaktualizowali oficjalnie zarejestrowaną liczbę cyfr w liczbie Pi po przecinku - teraz nauka podaje , że jest ich 100 bilionów. I nie ma wcale granic dla dalszych obliczeń- ta stała matematyczna jest nieskończona.
Sama liczba Pi jest liczbą niewymierną, czyli taką, której nie można zapisać jako iloraz dwóch liczb całkowitych.
Niektórzy naukowcy są przekonani, że liczba Pi w jakiś sposób kontroluje Wszechświat, otaczający nas świat i jego prawa fizyczne.
Byłam dziś na konsultacji u chirurga szczękowego. Jeszcze dziś wyśle do "mojej" dentystki wiadomość, by poszukała innego wariantu rozwiązania kwestii uzupełnienia ubytku bo ten jest zbyt kontrowersyjny. Cieszę się z tego, bo też tak myślałam. Może to się komuś wyda dziwne, ale nie marzyłam o zabiegu z gatunku chirurgii szczękowej.
Na weekend zapowiadają u mnie kilkanaście stopni ciepła, ale i trochę deszczu.
Miłego weekendu Wszystkim!!!