Powycinałam wszystkie domki z makiety i posklejałam. "Obfociłam" nie
wszystkie, a prezentują się tak:
A teraz będę musiała zająć się stroną "urbanistyczną" jak zmieścić jak
najwięcej domków plus świerki na kole o średnicy 16 cm. Chyba trzeba
będzie urozmaicić teren i wprowadzić drugi plan czyli górkę i na niej
ciut lasu i domki.
Chyba wspomogę się trochę masą plastyczną papierową, bo jest bardzo
lekka.
Mam też śnieg, który będzie "padał" ilekroć ktoś poruszy bombkę oraz
śnieg, który będzie leżał na podłożu i tylko błyszczał.
Domki są od 25 do 3,5 cm wysokości.
Na razie domki stoją na półce w witrynie a każdy kto do mnie wdepnie
staje przy nich i uważnie się w nie wgapia, jakie to małe i ładne.
A ja je w myślach ustawiam i przestawiam.
Mam super zabawkę i jak na razie dużo czasu, ale jeszcze w tym
tygodniu się za to wezmę.
Pomyślałam, że z cieniutkiego drutu jubilerskiego i masy papierowej
zrobię drzewa liściaste-bezlistne i krzewy. I może jakieś płotki koło
domków?
Szykuje się zabawa pierwsza klasa!
Jak mi zostanie domków to zrobię i dla siebie taką bombkę.
A zostaną na pewno, ich jest strasznie dużo a powierzchnia koła o
średnicy 16 cm to duża wszak nie jest.
Ślubny już drepcze za mną i dopytuje się jak ja to zrobię- ponoć
ciekawość go zżera.