Czasami mam takie dni, w których czuję się tak, jakbym była w owym
słynnym Trójkącie Bermudzkim.
Wiecie jak tam jest - coś co było- nagle znika. Wszystko co realne,
nagle zaczyna być nierealne, a człowiek zaczyna czuć się dziwnie.
Dziś mam właśnie taki dzień. Kilka godzin szukałam koralików, które
rano wyjęłam z pudełka. Potem nie mogłam znalezć nakładek na
kulki zaciskowe. Gdy zaczęłam nawlekać koraliki to "tylko" dwa
razy prawie całkiem nawleczona linka wylądowała na podłodze, a
ja musiałam trenować zbieranie koralików.
Byłam pewna, że wyjęłam mięso z zamrażalnika, co było tylko
złudzeniem i musiałam rozmrażać mięso w tempie ekspresowym.
Nie mogłam znalezć sosu do burito, a wiem, że go miałam, bo kupiłam
razem z naleśnikami. Naleśniki były, a sos - przepadł.
Zapomniałam zamówić leki, no ale to zrobię za chwilę.
Zapomniałam, że byłam umówiona do fryzjerki, a czekałam na
tę wizytę 2 tygodnie.
Z tego wszystkiego , na poprawę własnego humoru, ogłaszam
"rozdawajkę wakacyjną".
To zdjęcie poniżej to cztery typowo wakacyjne naszyjniki, takie
do letnich sukienek.
Losowanie zrobię wśród osób, które się zgłoszą pod tym postem.
Losowanie zrobię w Dniu Dziecka.
No i od razu mi lepiej:))