drewniana rzezba

drewniana rzezba

niedziela, 3 marca 2013

Mix

Po pierwsze to dostałam psa - jamnika. Tym razem jest to jamnik
krótkowłosy. Ze świetnej hodowli u Joanny.
Jest bardzo  grzeczny, ale widać , że rozpieszczony.
Joanna zrobiła mi tym jamnikiem cudowną niespodziankę -to
osoba, która najwyrazniej czyta w myślach.
Popatrzcie na niego, jak go nie pokochać???


Z jakichś względów doszedł do wniosku, że najlepiej jest
pobawić się moją bransoletką z  howlitu.
                                ****
A tu prezentuję to, co można  robić w czasie nocy, gdy zamiast
spania trzeba czuwać. Robiąc ten naszyjnik spędziłam
noc z czwartku na piątek.
Oczywiście nie jest to jeszcze skończony naszyjnik. To dopiero
połowa pracy. Teraz muszę dać podkład, obrębić całość
koralikami no i  upleść  jakiś  "sznurek" i zapięcie.
Ponieważ bałam się, że czytając przysnę, zabrałam się za koraliki.
Przyczyna mej zarwanej nocy dość prozaiczna - mąż dostał bardzo
wysokiej gorączki i musiałam mu ściągać temperaturę starymi,
domowymi sposobami, czyli okładami. Niestety jest w grupie
osób, którym z uwagi na schorzenia i brane leki nie można podać
aspiryny lub paracetamolu a jednocześnie nie można dopuścić by
temperatura przekraczała 38,5., co udało mi się z wielkim trudem,
a temperatura dochodziła mu do 39,5.
W piątek musiałam wezwać do domu lekarza- oczywiście prywatnie.
Niestety lekarka nie wiedziała co to jest, ale wykluczyła płuca i
ewentualnie zapalenie wsierdzia. Zapisała antybiotyk, pochwaliła ,że
dobrze  ściągałam gorączkę i pojęczała, że ma związane ręce przy
tych lekach i jego stanie zdrowia.
Antybiotyk kosztował grosze, poniżej 10 zł, ale za wizytę zapłaciłam
równiutko 200 zł.
No ale mnie pochwaliła, to też coś warte, no nie?