drewniana rzezba

drewniana rzezba

niedziela, 25 lutego 2018

Taka sobie....

....wyliczanka.
Nie piszę, bo mnie boli ręka- prawa, a pisanie jedną ręką sprawia, że robię
błędy no i  strasznie długo to trwa.
A ręka mnie  boli, bo jestem sklerotyczką - zapomniałam, że pod koniec
pazdziernika naderwałam sobie  prawy biceps i kilka dni temu podniosłam
zbyt ciężką siatkę.
W ramach ochrony ręki czytam. A tak dokładnie to czytam książkę Salmana
Rushdiego  "Grimus".
Nie często sięgam po jego książki - do "Szatańskich wersetów"podchodziłam
kilka razy.
Za którymś kolejnym razem "zaskoczyłam" - z żalem skończyłam czytać.
Oczywiście  nie mogę pojąć co tak rozwścieczyło  islamistów, no ale tak
to jest gdy się pisze prawdę o religii. Bo co z tego, że to co napisał było
prawdą, skoro zostało wycofane, obalone, zakazane.
U nas z kolei wystarczy napisać o tym, że chrześcijaństwo ma swe korzenie
w innych, wcześniejszych wierzeniach i też się podpadnie.
Trochę ciężko mi się tego "Grimusa" czyta, bo trudno chwilami wejść
w tok myśli Rushdiego, przebić się przez ich natłok i niejaki chaos.
Nie mniej znów jestem pełna podziwu dla wyobrazni tego pisarza. Poza tym,
jak to u Rushdiego, mnóstwo tu zdań wielokrotnie złożonych, długich niczym
najdłuższa anakonda i dopóki nie wejdę w " kod" niektóre zdania muszę
najzwyczajniej w świecie dwa razy przeczytać, żeby się zupełnie nie zaplątać.
Przeczytałam już niemal połowę a nadal nie wiem co/ kto jest ten "Grimus".
A na półce już czeka następna książka tego pisarza, "Ziemia pod jej stopami".
I doczytam wreszcie Orhana Pamuka "Nowe życie". Zaczęłam ją  czytać za
którymś pobytem w Berlinie i nie zdążyłam wtedy skończyć. Bo to też książka,
której nie da się  przeczytać  " ot tak". Za coś jednak Nobla dali;)
No i przyszła zima- bez śniegu, nocą  jest nieco na minusie (-7) , ale za to dziś
 jest słońce i gdyby nie było wiatru to byłoby całkiem miło. Ale nie jest.
Obejrzałam  nieco Olimpiady i nie mam pojęcia po co nasi, poza skoczkami
narciarskimi, tam pojechali. Jak w przysłowiu- "szkoda czasu i atłasu".
Jak widzicie nic się u mnie ciekawego nie dzieje - "dzień podobny do dnia,
tydzień do tygodnia".
Miłej niedzieli wszystkim życzę;)