Spoglądam rano na termometr zaokienny - 3 piętro, strona północna, jest na nim +5, więc wiem, że na poziomie do dwóch metrów nad ziemią będzie chłodniej. Patrzę jeszcze dodatkowo na "moje" podwórkowe brzozy - ich gałęzie nie tańczą, no więc wiatru nie ma.
Wychodzę z klatki schodowej, skręcam ze swojej ulicy w prawo i......wieje i jest zimno jak licho. No i właśnie taki dziwny tu jest klimat. +5 na termometrze, a zimno jakby było 0 stopni. A zaledwie kilka dni wcześniej wyczytałam, że panowie z "meteo" przewidują, że w marcu będą w Niemczech niemal upały.
Dziś mam dla Was aż trzy filmiki do posłuchania- bohaterem obu jest Wielki Szu.
Miłego dnia Wszystkim!