drewniana rzezba

drewniana rzezba

sobota, 22 marca 2014

Utonęłam...

.....gdzieś na południe od Brazos.
Należę do tych dziwadeł, które po wielu, wielu latach wracają do już przeczytanych
książek. Powodów jest zawsze kilka- chyba najistotniejszym z nich jest moja
ciekawość jak dziś, po wielu, wielu latach odbiorę daną powieść, czy też wiersz.
W 1991 roku przeczytałam w zabójczym tempie dwa tomy, w sumie ponad 800 str
powieści westernowej "Na  południe od Brazos"- tytuł oryginału "Lonesome Dove".
Powieść popełnił  urodzony w Teksasie Larry McMurtry. Po raz pierwszy została
wydana w 1985 roku i otrzymała rok pózniej nagrodę Pulitzera.
Oczywiście z czasem nakręcono również film wg tej powieści, niestety nie oddawał
zupełnie jej uroku.Oglądając go byłam wielce rozczarowana.
Akcja powieści przenosi nas przez kawał USA, od granicy z Meksykiem  do gór
Montany, a w trakcie wędrówki poznajemy "dobrych" i "złych" ludzi, dziewczyny
"radzące sobie tyłkiem", koniokradów, szulerów, łowców bizonów, okrutnych
Indian, meksykańskich bandytów, osadników walczących o przetrwanie w ciężkich
warunkach, przeprawiamy się przez wiele mniej i bardziej groznych rzek, a  przy
okazji poznajemy piękno tych miejsc. A wszystko to opisane jest z dużym
poczuciem humoru i sympatią do tych czasów.
Po 23 latach od pierwszego przeczytania nadal jestem zachwycona prowadzoną
narracją.
Należała się autorowi nagroda Pulitzera - ot zwykły western, jakich wiele, ale czyta
się naprawdę świetnie.
Przyznam się bez bicia - zazdroszczę McMurty'emu warsztatu pisarskiego.
Chciałabym choć  w  małej części posiadać takie umiejętności , czyli poskładać
różne prawdziwe wydarzenia i ułożyć je w logiczną a jednocześnie wielce
interesującą całość.
Jeżeli lubicie westerny to koniecznie przeczytajcie te książkę - jest napisana tak
pięknie, że bez trudu, gdy tylko zamkniecie oczy, zobaczycie wszystkich bohaterów,
bezkres prerii, poczujecie trudy zdobywania nowych terenów pod wypas bydła,
przeżyjecie lęk w czasie piaskowej burzy i przepraw przez rzeki, w których
czaiło się całkiem realne niebezpieczeństwo.