drewniana rzezba

drewniana rzezba

czwartek, 20 września 2018

Jesień w.....

.....berlińskim  Ogrodzie Botanicznym.
Przedreptałam dziś w Botaniku aż 5293 kroki. Trochę też posiedziałam na
ławce, zachwycając się ciszą, świergotem ptaków, lekkim wiaterkiem, takim
wielkim, kojącym spokojem.
Zdjęć jest mnóstwo, bo wiadomo wszak, świra mam.
Jak zwykle zdjęcia powiększamy "kliknięciem".
To jest budynek Muzeum Botanicznego, ale tam będę dopiero wtedy, gdy
nadejdą chłodne dni





Jak zwykle wpierw odwiedziłam kaktusy rosnące pod szklarnią. Nadal mają
się świetnie.
 Zajrzałam również na minutę do Victorii


A potem na jesienne rabaty przed szklarniami
Tu rzut oka do tyłu i dalej w drogę, w Ogród








 Mój ślubny uzupełniający swe nawodnienie w Pawilonie Japońskim



 Tu jeszcze coś kwitnącego i nawet jakiś bzykacz mi wszedł do kwiatka







 To jeden ze skalnych ogródków, których tu jest mnóstwo, ale na wszystkich
było włączone nawadnianie, więc tylko fotki z ich podstaw.




 POdpis dotyczy zdjęcia nad tabliczką z nazwą






Jak widać już w ogrodzie jesiennie , choć miejscami jeszcze coś kwitnie
A taki miałam widok gdy spojrzałam w górę.

Sprawdziłam w Wikipedii - to jest żołądz z dębu burgundzkiego

I oczywiście powiększyła mi się kolekcja osobliwości. Na pierwszym
zdjęciu żołądz w zadziwiającej, mechatej czapeczce.
Pod spodem kasztany, ale jakieś takie mało kasztanowe. Bo są to kasztany
jadalne.