.........................czyli co się u mnie dzieje gdy smartfon zamienia się w zwykłą komórkę. To jest wprost straszne, wierzcie mi. Jestem jak bez jednej ręki. Dobrze, że chociaż drogę do sklepu mam już dobrze wdrukowaną w pamięć krótką (długą chyba też) i że jest wciąż lockdown, więc nigdzie dalej nie mogę pojechać.
A więc siedzę przy kompie i słucham namiętnie Schuberta- Impromtus w nagraniu Claudio Arrau'a
oraz koncertów skrzypcowych Mozarta granych przez Davida Oistrakha
Posłuchajcie ze mną, bo mam wrażenie, że jeszcze długo nie traficie do Filharmonii.
U mnie zapowiada się dalszy lockdown, dziś p. Merkel naradza się z szefami Landów czy aby nie przedłużyć obecnego zamknięcia aż do końca miesiąca. Pozostaje tylko pytanie co z uczniami i przedszkolakami - przypomina mi się od razu cytat z Hamleta.;)