Nadrabiam zaległości. Wreszcie skończyłam wisior z malachitami i
małymi agatami. Kamyki są oplecione , jak zawsze u mnie, koralikami
toho, a wszystko trzyma się na podkładzie. Sznur też jest z koralików
toho, spleciony ściegiem spiralnym. Bardzo lubię ten splot.
****
Czy ktoś z Was widział w okolicy wiosnę? Osobiście mam już dość zimy.
Do tego wszystkiego gdzieś się "zasyfiłam" - szczekam niczym zachrypnięty
pies podwórzowy. Dziś znów ma być w nocy b. zimno, a wiem, że u
niektórych ogrzewanie wysiadło. Ogromnie mi z tego powodu przykro
****
Jak myślicie, ile razy można być mężatką? Bo dziś dowiedziałam się,
że jedna z moich znajomych właśnie po raz szósty została "kobietą z
odzysku". I bardzo żałuje, że w ostatnim związku trwała zbyt długo, bo
teraz to nie jest pewna, czy znajdzie następnego męża.
Bo "Małpunia" (taki ma nick) z każdego związku wychodziła z jakimiś
"łupami" - a to z mieszkaniem w centrum miasta, a to z samochodem,
z innego z pełnym kontem w banku, pomijam już fakt, że ma niezły zbiór
antyków i biżuterii. Pamiętam ją z czasów panieńskich - miała naprawdę
powodzenie, ale ona zawsze wybierała panów ustabilizowanych życiowo.
Trzech to się nawet z jej powodu dość intensywnie wyplątywało z
dotychczasowych związków. Kiedyś zapytałam się jej głupawo, czemu
za każdym razem wychodzi za mąż, skoro wciąż się rozwodzi.
" To inwestycja, nie rozumiesz?" Chyba nie rozumiałam, ale chyba
głównie nie rozumiałam w jaki sposób ona namawia kolejnych panów
na małżeństwo. Ogólnie wiadomo, że mężczyzni niezbyt chętnie się żenią.
Małpunia mnie oświeciła - "żadnych bara-bara przed ślubem, wpierw ślub,
potem siup". Nie wpadłam na to, naprawdę.
Ilekroć spotkałam Małpunię, zawsze zadawała mi to samo pytanie:
"a ty dalej z tym samym? dziwna jesteś." Może i jestem dziwna, ale
nie muszę się martwić, czy złapię kolejnego potentata.
****
Jutro kibice Wisły Kraków i naszej stołecznej Legii pewnie będą się
tłukli na ulicach miasta. Paranoja. A wszystko przez to, że policja
nie ma odpowiednich środków łączności- nie może złapać łączności
na Stadionie Narodowym pomiędzy garażami a wyższymi poziomami.
Inne, niż będące w posiadaniu policji, środki łączności jakoś nie mają
z tym problemu.
****
Chyba wyjadę z W-wy gdy będą tu rozgrywki Euro.