drewniana rzezba

drewniana rzezba

sobota, 16 lutego 2019

Uprzejmie donoszę.........

...że dziś było u mnie cały dzień obłędne słońce i drobne +15stopni ciepła
na termometrze.
Jutro ma być już nieco chłodniej a słońce ma się wybrać w inne regiony.
Bardzo mnie ubawiły ostatnie wieści  z nad Wisły - najbardziej mi się
podoba, że pewien kryształowy polityk okazał się być zwykłym, mocno
porysowanym szkłem okiennym, nie nadającym się nawet na mały lufcik.
Drugą radochę sprawił mi widok innego polityka demonstrującego żałobę
po człowieku, którego rząd obalił swą niewydarzoną działalnością.
Z frontu "poobijana anabell"  nieco lepsze wieści - dziś wędrowałam po
mieszkaniu bez czepiania się mebli i ścian- wolniutko , małymi krokami,
ale jednak szłam.
Przy okazji zaczerpnęłam wiedzy z encyklopedii zdrowia i ucieszyłam się,
że mimo sklerozy dobrze pamiętałam, że potłuczonego mięśnia nie wolno
zbyt wcześnie ćwiczyć- musi wpierw przestać boleć. Nie będę Wam  tu
robiła wykładu dlaczego, ale po prostu przyjmijcie to do wiadomości.
Żeby sobie poprawić humor posłuchałam starych, dobrych przebojów.
Tak starych, że pewnie już je zapomnieliście.
Engelbert Humperdinck jest z rocznika 1936

Tom Jones - rocznik 1940


Paul Anka - rocznik 1941

Rod Stewart - rocznik 1945

Najfajniejsze, że wszyscy ci panowie nadal koncertują.

Poza tym nadal jeszcze trwa  karnawał, więc jest też trochę tańca:

Oto dwaj panowie Filipeli- popatrzcie jak super tańczą, na zmianę kroki
męskie i kobiece. Patrzyłam na nich z zazdrością.

A to taki pocieszający filmik- żaden z  niego Adonis, ale tańczy i bierze
udział w konkursach. Nawet mu ta ciąża pokarmowa nie przeszkadza;)

Mąż widząc, że znów zaglądam na strony taneczne powiedział:
"tylko żebys nie zaczęła tańczyć"! więc przypomniałam mu, że zaliczyłam
podłogę nie z powodu tańca ale  zakładania spodni.
Miłej niedzieli Wszystkim!!!!