...... temu napisałam pierwszy post na moim pierwszym blogu pod tytułem
"procontra-anabell" . Popełniłam tam 525 postów.
A potem w kwietniu 2010 roku założyłam ten blog i ze zdumieniem
dziś zauważyłam,że opublikowałam na nim już 742 posty.
Jestem tym nieco przerażona i jednocześnie pełna podziwu dla Was,
że nadal ze mną jesteście, chociaż chwilami bardzo przynudzam.
Jak policzyłam to w sumie popełniłam 1267 postów. Straszne i dziwne.
Jesteście wspaniali i wielce wyrozumiali, że to wszystko tak dzielnie
znosiliście i nadal znosicie.
Byliście ze mną w wielu trudnych dla mnie momentach życia i często
podtrzymywaliście mnie w pionie.
Za to też jestem Wam bardzo, bardzo wdzięczna.
Każda rocznica zmusza mnie do pewnego podsumowania, oceny czy
to co robię i jak robię, ma jakiś sens.
Prowadzenie bloga też podlega takiej ocenie i średnio trzy razy w roku
przymierzam się do zamknięcia blogów, ale wtedy odżywa we mnie
mój skrajny egoizm - przecież bez bloga straciłabym kontakt z wieloma
miłymi i bardzo interesującymi osobami!
I zawsze egoizm zwycięża - no cóż, jestem słabą kobietą.