.......którzy są aktualnie na urlopach i to raczej w sporej odległości od dużych miast, bowiem jeszcze kilka nocy mogą pooglądać "spadające gwiazdy"- zwane Perseidami.
Tak naprawdę nie są to spadające gwiazdy ale drobiny komety Swift-Tuttle, która obiega Słońce co 133 lata. Gdy Ziemia przelatuje przez resztki pozostawione przez tę kometę, te drobinki wchodzą w atmosferę Ziemi i spalają się tworząc jasne, świetliste smugi na niebie. Perseidy są najlepiej widoczne od końca lipca do połowy sierpnia, a ich szczyt przypada między 9 a 14 sierpnia.
Zdaniem astronomów ten rok jest wyjątkowy - ponoć mamy szansę zobaczyć na nocnym niebie, w czasie jednej godziny aż 100 "spadających gwiazd". Nazwa Perseidy wzięła się stąd, że te resztki komety Swift-Tuttle znajdują się w gwiazdozbiorze Perseusza.
A będąc w temacie: dział prasowy amerykańskiego Narodowego Laboratorium Astronomii Optycznej i Podczerwonej podał wiadomość, że astronomowie ze zdjęć 570-megapikselowej kamery astronomicznej DECam sporządzili szalenie szczegółową mapę Drogi Mlecznej. Mapa zawiera ponad 3,32 miliarda gwiazd i innych obiektów znajdujących się w naszej Galaktyce.
Ujmując rzecz od strony technicznej to połączono zdjęcia z Kamery DECam z obrazami przekazywanymi z automatycznego teleskopu Pan-STARS i uzyskano pełny, 360 -stopniowy widok całego dysku Drogi Mlecznej. I dzięki temu teraz naukowcy mogą mapować i badać trójwymiarową strukturę Galaktyki oraz rozmieszczenie skupisk pyłu gwiazd.
Kamera DECam powstała w 2013 roku w ramach projektu Dark Energy Survey i została zainstalowana w chilijskim obserwatorium Cerro Tololo. I dzięki niej astronomowie odkryli jedną z najbardziej odległych planet karłowatych w Układzie Słonecznym, która otrzymała mało romantyczne "imię" 20M UZ924.
Napracowali się panowie astronomowie setnie, bowiem zidentyfikowali około 3,3 miliarda gwiazd i obiektów z obrazów uzyskanych przez teleskop Pan- STARS oraz orbitalne obserwatorium GAIA.
Nie wiem czy oglądaliście kiedyś to chilijskie obserwatorium - raz oglądałam je na którymś filmie - super odludzie, gdzie co najwyżej diabeł mówi dobranoc.
A ja życzę Wszystkim miłego weekendu - u mnie +23 stopnie i zaczyna się chmurzyć, a prawdopodobieństwo wystąpienia dziś opadów to aż 80%.
A to fragmencik Drogi Mlecznej
A tak przedstawia się Obserwatorium Cerro Tololo (Wzgórze Tololo) w Chile.
Zdjęcia z sieci.