Wczoraj dostałam coś, co mnie niezmiernie uradowało. Otóż w liście
od Eli otrzymałam.....tomik poezji.
Ale jest dla mnie niezwykły, bo to wiersze naszej koleżanki blogowej,
Eli Żukrowskiej. Ela prowadzi na Bloggerze dwa blogi: "Myślę sobie"
oraz "Druty rozgrzane do białości". Obydwa są w moich linkach. Poza
tym można Elę znalezć na FB, tyle tylko, że ja ta mnie bywam.
A teraz popatrzcie: tomik wygląda tak:
Ela napisała mi również dedykację:
Ponadto tomik zawiera fotografie obrazów malowanych przez siostrę Eli,
panią Hannę Moczydłowską-Wilińską.
Ten duet stwarza, że jest nad czym się zadumać i na co popatrzeć.
A dopóki nie kupicie tego tomiku wierszy, zajrzyjcie na
:www.czas-i-ja.blogspot.com