Nie, ja nie miałam żadnych złudzeń - od samego początku mówiłam
swojemu mężowi, że nie wyjdziemy z grupy i mundial skończy się
dla nas szybciutko.
No i co ?- jasne jak słońce, że miałam rację. Choć się zupełnie piłką kopaną
nie interesuję i nie oglądam naszych kopaczy (innych zresztą też nie).
Wydaje mi się, że w kraju, w którym dzieciaki jak ognia unikają w szkole
lekcji WF, w którym młodsze i starsze nastolatki chodzą z nosami zatopionymi
w swych smartfonach, brakuje dobrych trenerów dyscyplin wszelakich, fakt że
nasza narodowa drużyna jest kiepściunia nie powinien nikogo dziwić.
Przypomnijcie sobie, jak się wszyscy naśmiewali i nabijali z p. Tuska, że taki
z niego amator piłki kopanej, że biega, że zainicjował budowę "Orlików".
Głosujcie dalej na pisuarów, dajcie się omamiać wszystkim "+" przez nich
wymyślanym i patrzcie końca - bo dzisiejsza pozycja naszych na mundialu to
zapowiedz pozycji Polski na arenie miedynarodowej.
Miłego tygodnia;)