...........................i coraz mniej wesoło. Berlin szykuje się na lockdown, trzy tygodniowy od 20 grudnia. Mają w aptekach rozdawać pacjentom mającym powyżej 65 lat maseczki typu FFP2
Ostatniej doby wzrost nowych zachorowań w Niemczech wzrósł do 29,875 osób, a liczba zgonów wzrosła do 598 osób. To nowy, ponury rekord. Ilość pacjentów na intensywnej terapii wynosi obecnie w całym kraju 4339. Zaczyna brakować miejsc.
Najgorsza sytuacja jest w Saksonii graniczącej z Polską Od najbliższego poniedziałku będzie tam wprowadzony pełny lockdown.
Poza tym najwięcej zachorowań mamy w Bawarii, Berlinie i Turyngii - w porównaniu do innych części kraju.
Wpadła do mnie przed chwilą córka - rozmawiałyśmy polskich i niemieckich minut 5 i to na odległość 1 tuńczyka , czyli 1,5 metra.
To wszystko "pestka", ale będę musiała sama się ostrzyc, musiałam odwołać jutrzejszą wizytę fryzjerki u mnie;(((
Z rozpaczy słucham ulubionego wiolonczelisty:
oraz:
Mimo wszystko miłego weekendu Wszystkim;)
Rzad Niemiec chyba calkiem popier***lo, zamiast robic lockdown natychmiast, czekaja sobie spokojnie do 20 grudnia, bo pewnie ludzie by sie zdenerwowali przed swietami. Wirus jednak nie poczeka i dzieki tej nietrafionej decyzji Merkel bedzie znacznie wiecej ofiar. W koncu mamy dopiero 11 grudnia, jeszcze 10 dni, podczas ktorych moze wydarzyc sie naprawde duzo zlego.
OdpowiedzUsuńCoś się maszynka zacina- są kłopoty z tą dystrybucją maseczek do aptek. Co prawda mam wrażenie, że mają być dostępne dopiero od 15 grudnia. Ja myślę, że błąd popełniono już wcześniej - zbyt szybko poluzowano obostrzenia i w Berlinie w kilka dni po tym poluzowaniu natychmiast zaczął się znaczny wzrost zachorowań, a rząd miał już dość tych protestów rozżalonych młodych gniewnych, że kluby pozamykane. Tu ciągle "biedna młodzież" protestuje, że nie mają co wieczorami robić bo kluby z wyszynkiem i muzyką są zamknięte.Do tego przyjeżdżają też jakieś męty z innych miast i też ciągle tu protestują. No normalnie dom wariatów. Do tego krąży na Fb jakiś filmik nakręcony przez jakichś lekarzy o tym, że to nie pandemia i o tym, że ta szczepionka szkodzi a nie pomaga. Jak się wsłuchałam to mi się tylko śmiać zachciało, bo jak na lekarzy, którzy chcą coś ludziom przekazać to był mało przekonujący bełkot. Ale teraz są takie możliwości techniczne, że bez problemu można puścić film z każdym i podłożyć cudzy głos.
UsuńA będzie jeszcze gorzej... U nas też :(
OdpowiedzUsuńTrzecia fala pandemii, która podobno, jak mówił niedawno polski premier, właśnie jest w odwrocie. Widocznie się odwróciła w złą stronę i kierunki się jej pomyliły.
UsuńPodają jakieś powody, dlaczego tak się dzieje ? Niemcy to tacy zdyscyplinowani ludzie więc skąd wzrosty zachorowań ?
OdpowiedzUsuńNiemcy -tak, zdyscyplinowany naród, ale coraz trudniej znaleźć Niemca. Są krocie imigrantów, w tym 2,200 mln. Polaków.Większość dzieci chodzi do szkół bo jeśli zostaną w domach to z kolei ich rodzice będą musieli być w domu, a nie w każdym zawodzie można pracować zdalnie.
UsuńTu i nie każda szkoła ma możliwość nauczania zdalnego, bo dzieci nie mają w domów laptopów, bo rodzina ma np. playstation za 500 €, ale nie stać ich na komputer dla dziecka za 300€.
Jojkaniem nie wykurzymy wirusa Aniu, ale tą piekną muzyką - na pewno to zrobimy, a zatem ... wsluchuję sie w piekne nutki obu instrumentow. Ciiiii....
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie życia bez muzyki, cały dzień coś u mnie "leci" w tle.
UsuńCieszę się, że Ci się podoba;)
Ja wiem, że tu nie ma nic do śmiechu, ale może tych chorych posyłać do Polski? Podobno mamy nadmiar wolnych łóżek i respiratorów, zaś nowych zachorowań coraz mniej. Wprawdzie liczba zgonów porównywalna, co jest o tyle niepokojące, że Polaków jest trzy razy mniej, ale... No dobrze, nie będę więcej ironizował.
OdpowiedzUsuńSam też jutro zamierzam się ostrzyc, tyle że maszynką, więc mam niejako łatwiej. Wiesz, że przez tę maseczkę zaniedbuję golenie zarostu, bo i tak nic nie widać. Hava się cieszy, bo myśli, że też jestem futerkowiec i wylizuje mi zarost kilka razy na dzień. Coś mi się zdaje, że dziczeję... Dobrze, że czasami mogę posłuchać muzyki ;)
No właśnie- podobno u Was wszystkiego pod dostatkiem a szpital na Stadionie Narodowym świeci pustkami. Ja to już zdziczałam, już 5 osób na jeden raz w sklepie zaczynam uważać za tłum a poza tym dziś sobie włączyłam muzykę relaksacyjną, co jest niechybną oznaką, że mi palma w głowie zaczyna kiełkować. Jakby Hava była psiakiem to by Ci zarost po prostu wygryzła;)
UsuńTrzymaj się, serdeczności;)
To faktycznie smutne wieści, zwłaszcza przed świętami.
OdpowiedzUsuńNie wiem jak faktycznie jest u nas, bo nie wierzę w nasze statystyki, a testów robi się bardzo mało.
Poza tym umierają ludzie na zwykłe choroby, nigdy tylu pogrzebów jeszcze nie widziałam, a mieszkam w małym mieście...
Od wieków jesień i zima były okresami wzmożonej umieralności. Teraz, gdy nagle wszędzie zaczyna brakować personelu medycznego, gdy w wielu krajach odstąpiono od zabiegów planowanych nastąpił wzrost śmiertelności.
UsuńI to jest najlepszy dowód że nie ma silnych /tzn. silnego państwa/ na tego drania, którego nam kosmici zrzucili :-))
OdpowiedzUsuńNa wirusy nie ma mocnych, a stworzenie skutecznej szczepionki zawsze trwa długo, a zwłaszcza jej przebadanie.Bo część skutków ubocznych nie występuje w krótkim czasie po szczepieniu ale czasem w dość od chwili zaszczepienia odległym. I na to nie ma mocnych.
UsuńZrozumiale ze martwi Cie sytuacja rejonu i miasta w ktorym mieszkasz ale, Anabell, tak jest niemal na calym swiecie! Wszedzie nastapil wzrost i zgony. To nie temat do licytowania sie czy zartow ale chetnie bym przyjela niemieckie numery zamiast swoich. Nas jednak wiecej wiec i stad procentowosc wieksza.
OdpowiedzUsuńCo narazie w moim stanie bez zmian, tzn bez widma zamkniec.
Z tego co wiem jestem w grupie ludzi z nietolerancja i chociaz nie znam skladu szczepionek to podejrzewam ze w tych ktorym nie tylko odradzaja ale wrecz zabraniaja sie szczepic. A przeciez mina miesiece zanim chetni sie pozaszczepiaja i zacznie to przynosic skutki. Czyli czeka mnie nastepny rok w maseczce. Jednak nie narzekam bo innym gorzej, nie mozna byc egocentrykiem i przejmowac sie tylko swa sytuacja.
Ogolnie widze nadchodzacy rok pozytywnie - jest zle ale bedzie lepiej.
Wiec glowa do gory - kiedys wybrniemy z tego, badz zdrowa.
Tak naprawdę to mało mnie dręczy ta pandemia, jako że ze mnie mało towarzyska baba jest, dopóki mam łączność telefoniczną i sieciową to wszystko jest do przetrzymania. Wirus już nieco zmutował i podobno przebieg choroby stał się nieco lżejszy, ale zdaniem wielu speców zostanie u nas na stałe jak prawdziwa grypa, która rok w rok zmiata z tego świata 200-300 tysięcy osób.
UsuńTrzymajcie się, bo nic innego nam nie zostaje;)
Odległość tuńczyka - podoba mi się ten zwrot. U nas chwilowo lepiej, liczby spadły po lockdownie, a na styczeń planowane są szczepienia. Na razie obserwujemy szczepienia u sąsiadów przez miedzę, może zresztą część obywateli republiki już ma dostęp do szczepień ze względu na pracę na Północy. Najciemniej przed świtem. Trzymaj się.
OdpowiedzUsuńTo określenie wymaganej odległości jest rodem z międzynarodowej szkoły w Malmo, do której chodzili przez 6 miesięcy moi wnukowie, mnie też się ono podoba.Niemcy nie podjęli szybszej ścieżki dopuszczenia szczepionki do użytku, chcą ją jednak jeszcze nieco przebadać.Wyczytałam dziś, że jutro p.Merkel będzie prowadziła rozmowy z szefami krajów związkowych na temat zaostrzenia przepisów anty covidowych.
UsuńDbajcie o siebie i też się trzymajcie zdrowo;)
Jak donoszą media, macie "świąteczny lockdown". Za dużo w Niemczech zachorowań. Współczuję.
OdpowiedzUsuńA mówiłam, kiedy poluzowali w lecie, że to stanowczo za wcześnie!!! No i teraz jest jak jest. W Wuhan, gdzie się wszystko zaczęło a oni podjęli drakońskie środki izolacji już wszystko działa jak przed pandemią, pełen luz.Tam się nikt jakimiś prawami człowieka nie kierował i niestety mieli rację- czasami jednak trzeba pozbawić społeczeństwo sporej części praw do pełnej swobody.
Usuń