A efekty są takie:
Powtórka, te same kamyki, tylko sznurek sutażowy nieco inny.
W poprzednim sklepie był tylko jeden rodzaj, w drugim sklepie były
różne. Te jakby łatwiejsze w obsłudze.
Odkryłam,że pełno mam takich "pozostałości", po 2 , 3 koraliki,
różnych rozmiarów i kolorów.
A to broszka zrobiona z.....metalowego guzika. Zrobiona moją
ulubiona techniką, czyli haftem koralikowym.
Co do sutażu - nadal się zastanawiam, czy to będzie moja bajka.
Wcale nie jestem pewna, czy mi się to podoba.