dokładnie po swojemu pomierzyli- tak, żeby potem nie było żadnych" łączników,
sztukówek, dopluwek" itp.
Podobno został już tylko do zrobienia balkon- mam cichą nadzieję, że położą na
nim terakotę, bo betonowa szlichta to mało wesoła podłoga.
No i czekamy na umowę kupna- sprzedaży, która ma być lada moment, który się
jakoś długo"momenci".
Bo taki budynek po całkowitym remoncie zyskał nową wartość i musi mieć otwartą
nową Księgę Wieczystą.
Obejrzałam dziś nowy stolik komputerowy i łazienkowe propozycje. Bez oporów
zaakceptowałam. Mój jest tak szczęśliwy, że zabiera ze sobą swoje meble, że już
się nie wtrąca do umeblowania reszty, na zasadzie "róbta co chceta".
*****
Lubicie lody? Ja bardzo i wcale się tego nie wypieram. I mam przepis na lody,
które nie tuczą, bo zamiast zwykłego pełnotłustego mleka używam mleczko
kokosowe (puszka 400ml, Bio Rish,prod. Tajlandia), zamiast masła olej kokosowy,
a cukier zastępuję erytrytolem. W 100 gramach erytrytolu jest zaledwie 0,2 kcal,
a jego indeks glikemiczny wynosi 0, i zmniejsza wzrost poziomu glukozy we krwi
po jego spożyciu. I nadaje się do wypieków, ma normalny smak cukru, jedyny
mankament - jest nieco drogi.
Olej kokosowy nie tuczy ale za to reguluje trawienie i syci, więc się dłużej nie
czuje głodu.
Można te lody zrobić w maszynce do lodów(jeśli ktoś ma) i można je zrobić przy
pomocy blendera.
A to przepis:
Składniki:
1 puszka mleczka kokosowego,
1/4 szklanki oleju kokosowego,
2 łyżki erytrytolu, lub zwykłego cukru
szczypta soli,
1 ubite jajko,
1 łyżka esencji waniliowej
Wykonanie:
Wymieszać w rondlu mleczko kokosowe z olejem kokosowym, erytrytolem i solą.
Podgrzewać na średnim ogniu, mieszając od czasu do czasu do prawie zagotowania.
Ubić w oddzielnym naczyniu jajko i powoli wlewać do niego około 1/2 szklanki
gorącej masy z rondla, a potem przelać powoli tę mieszankę do rondla.
Gotować na małym ogniu ciągle mieszając aż do chwili gdy zacznie lekko gęstnieć,
co trwa 2 do 3 minut..
Zdjąć z ognia i odstawić do ostygnięcia.
Wlać masę do maszynki do robienia lodów lub dokładnie zblendować i wstawić
do zamrażalnika.
Jeśli nie mamy maszynki to proces blendowania trzeba powtarzać co godzinę , aż
do uzyskania pożądanej konsystencji.
Mieszanka ma być zimna, ale nie "zamrożona na kość".
Można też do tych lodów dodać szklankę dowolnego soku owocowego, najlepiej
nie słodzonego- dodajemy go gdy zdejmiemy z ognia mieszankę na lody.
Blendowanie mieszanki lodowej napowietrza ją i powoduje, że ma ona bardziej
kremową konsystencję.
Drugim sposobem jest dodanie do podstawowej mieszanki lodowej świeżych lub
mrożonych owoców.
*****
Czy któraś z moich przemiłych czytelniczek marzyła w dzieciństwie o tym by być
królową?
Bycie królową wcale ale to wcale nie jest zabawne i to nie ma znaczenia, czy
jest się samodzielnie rządząca królową, czy tylko żoną króla.
Czytam aktualnie bardzo dobrą książkę "Królowe Przeklęte" autorstwa Cristiny
Morato. Bohaterkami są: Cesarzowa Sissi, Maria Antonina, Krystyna Wazówna,
Eugenia de Montijo, Królowa Wiktoria, Aleksandra Romanow.
Teraz czytam o Krystynie Wazównie.
Jeżeli jesteście szczególnie zainteresowane losami którejś z królowych to po
przeczytaniu książki popełnię post na temat jednej lub dwóch , przez Was
wybranych bohaterek.
Właśnie wspaniale u mnie leje deszcz.
Ale może dwa pierwsze dni wakacji będą lepsze?
Słonka i sympatycznej temperatury wszystkim życzę;)