....zniesmaczona. I to wieloma rzeczami.
Np. wczorajszym zrobieniem z pogrzebu cyrku.Obłuda zawsze mnie
zniesmacza. Ale tak naprawdę to nie mój cyrk i nie moje małpy.
Zniesmaczona jestem również pogodą i to niech mi wybaczą dzieci i
organizatorzy tzw. zimowego wypoczynku.
Jest mróz, dużo śniegu już leży, a nowy systematycznie, z uporem maniaka
sypie. Wprawdzie nie jest to zadymka i śnieg pada leniwie, ale wciąż sypie.
Zniesmaczona również jestem postawą kolejarzy - strajk, gdy są tak złe
warunki pogodowe jest zwykłą podłością wobec współobywateli kraju.
A już strajk z tego powodu, by utrzymać wysoką zniżkę na bilety kolejowe
dla emerytów i ich rodzin, zakrawa na farsę. Przecież utrzymanie tego
dziwnego przywileju owocuje podwyżką cen biletów dla "zwykłych"
pasażerów.
Wszak nie tylko kolejarze mają niskie emerytury - jest więcej grup
zawodowych, które mają niskie emerytury. I co - w związku z tym
wszyscy powinni strajkować i żądać przeróżnych ulg?
Już widzę strajk pracowników handlu - żądających niskich cen
na artykuły, którym handlowali. Ciekawi mnie tylko, czy byłby podział
na poszczególne branże? I co niemal za darmo mogli by kupować ci,
którzy pracowali w seks-shopach?
A nauczyciele? Zniżki 90% na co? Na zeszyty czy może długopisy?
Znam kogoś, kto pracował w miejskich zakładach komunikacji -
darmowy bilet roczny na wszystkie linie miał on i jego rodzice,
a gdyby miał rodzeństwo to pewnie i oni by się załapali.
Rozumiem, że on, jako pracownik miał ten darmowy bilet.Ale jego
rodzice?
I jeszcze jedno mnie zniesmacza- akumulator, który padł ma zaledwie
rok. A padł, bo 4 (słownie cztery) dni samochód stał, a był mróz.
A te współczesne akumulatory muszą być eksploatowane codziennie-
w przeciwnym razie padają z braku doładowania. Proste - no nie?
Ale na poprzednim jezdziliśmy 5 lat i zdarzało się, że były większe
mrozy i też samochód stał, ale akumulator działał. I tym sposobem
muszę zaraz jechać w celu podładowania tego super dobrego.
rocznego akumulatora.
Do poczytania!