..... Starszy miał dziś drugie szczepienie p. covidowe. Zalecenie - przez dwa tygodnie ma zakaz uprawiania jakichkolwiek sportów i należy go bacznie obserwować, bo po drugim szczepieniu w Niemczech wystąpiły wśród dzieci 12-17 lat, szczepionych szczepionką Pfizer-Biontech, 24 przypadki zapalenia mięśnia sercowego. 22 przypadki wystąpiły u chłopców, dziewczynki zachorowały tylko dwie.
Ale lekarze ze Stałej Komisji do Spraw Szczepień są zdania, że pomimo tego lepiej dziecko zaszczepić niż nie szczepić, bo zapalenie mięśnia sercowego u dzieci ma zawsze lekki przebieg, łatwo się to leczy, nie ma powikłań, a niestety po przebytym covidzie pozostaje trwale uszkodzona tkanka płucna.
Poza tym teraz choruje coraz więcej młodych ludzi, zwłaszcza w przedziale wiekowym 16 - 35 lat.
Coś jakby nieco z deszczu pod rynnę, a Młody zmartwiony, że przez dwa tygodnie nie będzie brał udziału w zajęciach sportowych.
Miałam dziś prześliczne opady deszczu - nie dość, że intensywnie lało to krople deszczu były olbrzymie, ale nie był to grad.
W związku z powyższym skończyłam drugi tom trylogii Folletta "Świat bez końca". Jest to dalsza historia tomu pierwszego, tocząca się 200 lat później. No to teraz poczytam tom III, "Słup ognia" czyli o paleniu czarownic, bo palenie czarownic podobno szło Anglikom śpiewająco. Dobrze się tego Folletta czyta. I - co ważniejsze - nim oddał do druku całą trylogię konsultował jej treść z profesorami historii.
A do posłuchania dziś:
Miłego dla Was;)