do części polskiego społeczeństwa, że dało się omamić i przekupić.
A może należy się cieszyć bo wielkimi krokami dążymy do stania się
drugą Grecją, tyle tylko, że będziemy mniej atrakcyjni pod względem
turystycznym - nie mamy ciepłego morza ani starożytnych ruin.
I jakoś mi dziś Chopin pasuje...