Jak już pewnie wiecie, jestem dość wierną czytelniczką tygodnika "Forum",
w którym można przeczytać przedruki z różnych zagranicznych czasopism.
Tym razem przeczytany artykuł wprawił mnie w niemałe zdumienie i niemal
popłoch - bo co będzie jeśli to dotknie i mnie? Chyba spełniam wszystkie
warunki - jestem mężatką o długim stażu, dziecko urodziłam, wiodę w miarę
spokojne życie, trochę mnie denerwują ci z Marsa i ich często pokrętna logika,
więc kto wie?
Wiem, ciągle nie wiecie o co biega w tym wszystkim - już wyjaśniam- rzecz
dotyczy zmiany orientacji seksualnej u kobiet dorosłych, które zawsze były
heteroseksualne, mają za sobą dość długi staż małżeński, urodziły i wychowały
dzieci.
Sprawa jest dość trudna, bo wiele kobiet jest przerażonych, gdy nagle
odkrywa, że są zainteresowane osobą tej samej płci i skrzętnie ten stan ukrywa.
Zwłaszcza w Polsce.
Zapewne sporo z Was oglądało serial "Seks w wielkim mieście" i kojarzycie
postać Mirandy, którą gra Cynthia Nixon. Aktorka przez 15 lat żyła z męż-
czyzną, urodziła w tym związku dwoje dzieci i nagle, w 2004 roku zakochała
się... w kobiecie. Owo uczucie było na tyle silne, że Cynthia Nixon odeszła od
męża i dzieci i związała się z Christie Marinoni, nowojorską działaczką
oświatową.
Mary Portas, gwiazda brytyjskiej telewizji, po 13 latach małżeństwa i uro-
dzeniu dwójki dzieci, zakochała się w Melanie Rickey, szefowej działu mody
w magazynie "Grazia". Na początku tego roku zawarły związek partnerski.
Czterdziestoczteroletnia Carren Strock, po dwudziestu pięciu latach mał-
żeństwa i urodzeniu dwójki dzieci, zdała sobie sprawę, że jest zakochana
w swojej przyjaciółce, ale to jej uczucie nie było odwzajemnione. Strock
postanowiła porozmawiać o tym z innymi zamężnymi kobietami, które
także zakochały się w kobietach. Z tych rozmów powstała książka "Married
Women Who Love Women" (Mężatki, które kochają kobiety). Przed drugim
wydaniem książki Strock poszukała rozmówczyń w internecie i zgłosiło się
tak wiele kobiet, że nie ze wszystkimi zdołała porozmawiać.
Pomimo faktu, że Strock określiła się jako lesbijka, pozostała ze swym
mężem, który wie o zmianie jej preferencji seksualnych, mają oddzielne
sypialnie, ale jednak łączy ich silniejsze uczucie niż seks, nie chcą się roz-
stawać.
Badania prowadzone przez naukowców wykazują, że niezależnie od tego,
czy się nam to podoba, czy też nie, seksualność jest kwestią bardziej płynną
i niejednoznaczną niż się powszechnie uważa.
Fakt, że nasza seksualność może nagle dokonać zwrotu o 180 stopni, nie jest
przyjmowana z entuzjazmem, bo w naszej kulturze seksualność skierowana
na tę samą płeć jest wciąż piętnowana , a ludziom trudno jest zaakceptować
to, że nie wiemy o sobie wszystkiego, zwłaszcza w tak osobistych i intym-
nych kwestiach.
Wiele kobiet mówi, że zakochały się w osobie, a nie w jej płci. Na to uczucie
składały się wspólne zainteresowania, upodobania i porozumienie, którego
nigdy nie osiągnęły w związkach z mężczyznami. To były przemiany, na
które one nie miały żadnego wpływu. Odbywało się to poza kontrolą, tak jak
przemiany związane z dojrzewaniem. Wszystkie podkreślały, że z kobietami
"na każdym poziomie" miały znacznie głębsze porozumienie niż z mężczyz-
nami.
I tak sobie myślę , że my naprawdę niewiele wiemy o naturze człowieka.
Żyjemy wg pewnych wymyślonych przez nas samych kanonów, ale czy one
zawsze są zgodne z biologią? Wiemy bardzo wiele o rozmnażaniu, potrafimy
już prowadzić zapłodnienie pozaustrojowe, a do dziś nie wiemy co warunkuje
zagnieżdzenie się zapłodnionej komórki jajowej w macicy. Wiemy, że w ciągu
okresu rozrodczego kobiety wiele razy następuje zapłodnienie komórki
jajowej, ale zagnieżdżenie się tej komórki w macicy jest wciąż uważane za cud,
biorąc pod uwagę częstotliwość zapłodnień.
Potępiamy homoseksualizm jako coś niezgodnego z naturą, ale w naturze to
zjawisko też występuje.
Nie wiemy jakie są realne możliwości mózgu człowieka, nie jesteśmy w stanie
zrozumieć znaczenia podświadomości, wciąż niewiele możemy pomóc ludziom
dotkniętym chorobami psychicznymi, nie wiemy dlaczego mogą nastąpić
samowyleczenia i dlaczego dotyk pomaga w uśmierzaniu bólu.
Wiemy dużo, ale nie wszystko i nie wiadomo, czy kiedykolwiek będziemy
wiedzieć wszystko.