...oczywiście trzydzieste drugie. Bo nie da się ukryć, że jestem kobietą
po trzydziestce.
A więc : należy wstać rano, najpózniej o 8, pochłonąć porcję leków, które
należy wziąc na czczo, w pół godziny pózniej zjeść śniadanie wzmocnione
następnymi pigułami i już można szykować się do wyjścia.
Oczywiście szykując się do wyjścia starannie omijamy wzrokiem lustro -
po prostu nie należy się stresować przed wyjściem z domu.
Właśnie wróciłam z urodzinowych zakupów, czyli : kupiłam baterię do
zlewozmywaka, zestaw i baterię prysznicową. Płytki ścienne i podłogowe
do kuchni, taki sam zestaw do łazienki, jakieś duperele typu podkładki
pod pralkę , okleinę samoprzylepną i udało się nam przejechać bez
wielkich korków do innego marketu, gdzie kupiłam następne płytki
podłogowe oraz pobuszowałam w empiku.
Te płytki do łazienki i kuchni odbierze nasz "remontowiec"
Wróciłam tak zgoniona, jakbym drałowała na Granaty i z powrotem.
Miałam fart - gdy wysiadaliśmy przed domem zaczęła się ulewa, a
w chwilę potem najprawdziwsza, wiosenna burza.
I śniegu już nie mam za oknem, chyba jednak będzie wiosna.
Czy wiecie kto dziś ma imieniny? - Hermenegilda.
Jestem farciarą, choć urodziłam się trzynastego - przecież mogli mi
dać na imię Hermenegilda, a jednak zlitowali się i dali inne imię.
Nawet je lubię.
Tak przy okazji - dziękuję za życzenia urodzinowe, które pewien
uroczy " Świr" przesłał mi o godz. 4,27 nad ranem.
M., byłeś naprawdę pierwszy - ja się nawet obudziłam z tej okazji, ale
zajrzałam dopiero rano - byłam pewna, że to Orange wysłało mi
informację ,że wystawiło mi fakturę za abonament.
A teraz coś w nagrodę za to, że to wszystko przeczytaliście:
To jest samochód do spania dla młodszego wnusia, dla
starszego będzie niebieski.
Nie wiedziałam, że robienie szydełkiem samochodu jest takie trudne.
I w ogóle nie mam pojęcia co to za marka:))))