panie Planck! I choć od 1947 roku jest pan gdzieś w innym wymiarze,
zakochałam się w pana teorii kwantowej.
Dzięki niej, pana następcy, fizycy i astrofizycy interpretują Wszechświat.
A przecież jesteśmy cząstką tego Wszechświata.
Podobnie jak on jesteśmy zbudowani z komórek, które są złożone
z oszałamiającej wprost liczby atomów i cząstek elementarnych, ich
istnienie polega na stałym ruchu i wymianie informacji, które są
zawarte w otaczającym nas powietrzu, którym oddychamy, pokarmie,
który spożywamy, wodzie, którą pijemy.I wszystkie te atomy posiadają
informacje znajdujące się we Wszechświecie. Pobieramy je i wydalamy,
biorąc udział w wielkim procesie Brania i Dawania.
I biorą w tym procesie udział wszystkie żywe organizmy.
Fizyk Jean E.Charon, uważany za największego znawcę teorii kwantów,
napisał książkę "Duch Materii". Wg J.E.Charona w każdym z nas jest
cząstka tych wszystkich, którzy odeszli - Buddy, Jezusa, Einsteina.
I raczej nie jest to mrzonka - współczesne badania ludzkiego ciała z
wykorzystaniem radioaktywnych izotopów potwierdzają tę teorię.
Jeżeli ktoś z Was interesował się buddyzmem z pewnością zetknął
się ze sformułowaniem, że każdy z nas jest....bogiem. I w świetle
teorii kwantów ma to nawet sens.
Niektórzy fizycy uważają, że Wielki Wybuch, który nastąpił ponad
13 miliardów lat temu powiązał ze sobą Kosmos i dzięki temu
może on się ze sobą porozumiewać. I wielu z nich uważa, że ludzka
świadomość może egzystować w związku z tym poza ciałem, bo
jest powiązana z Kosmosem. A więc chyba jesteśmy w pewien
sposób nieśmiertelni.
Profesor Roman Schnabel z hanowerskiego Instytutu Maxa Plancka
uważa, że wszyscy pochodzimy z pyłu gwiazdowego, a myśli ludzkie
są informacjami kwantowymi.
Sekunduje mu pogląd amerykańskiego fizyka, prof.Amit Goswami'ego,
który jest zdania, że pozostajemy w stałym związku z każdym
dowolnym punktem Wszechświata.
Amerykański fizyk Jack Sarfati uważa, że fizyka kwantowa jest kluczem
do rozwiązania zagadnienia dualizmu ciała i duszy.Wg niego każda nasza
myśl, każde działanie gromadzimy nie tylko we własnym mózgu ale
i we Wszechświecie.
Teorii powstaje coraz więcej, wysnuwają je nie tylko fizycy i astrofizycy,
pracują nad tym zagadnieniem i neurobiolodzy, neurofizjolodzy i ...
filozofowie. Pytań jest coraz więcej : czy nasz mózg pracuje jak kwantowy
komputer? Czy Wszechświat jest ogromnym mózgiem? Czy świadomość
egzystuje również poza ciałem?
Czy świadomość jest tylko elektrochemicznym procesem zachodzącym
w naszym mózgu? Na jakiej zasadzie te procesy są przeprowadzane przez
nasz mózg? Dlaczego podczas hipnozy w każdej niemal sekundzie są
przywoływane zdarzenia z naszego życia? Jak to jest biologicznie mozliwe,
że mózg ludzki, w wieku 70 lat magazynuje ponad 280 trylionów
informacyjnych bitów? A może wcale ich nie składuje, ale wysyła do
"magazynu", którym jest Wszechświat i stamtąd, w razie potrzeby, je
pobiera? A może Wszechświat to rodzaj ogromnego komputera?
Pytania się mnożą i być może, że każdy dzień przybliża nas do poznania
na nie odpowiedzi.
A póki co, ciekawych odsyłam do artykułu Jacka Lewandowskiego
zamieszczonego w numerze 3 mies. "Nieznany Świat".
Wierzcie mi, warto przeczytać bez względu na światopogląd i stopień
wiedzy z dziedziny fizyki.