bieżący rok odejdzie. Nie był to chyba najlepszy rok dla mnie, choć jakoś
szybko upłynął. Ale ja chyba od 2009 roku mam tzw. 7 lat chudych, więc
nie ma co się dziwić.
Dla świata to też chyba nie był najlepszy rok.
W styczniu zaczęło wrzeć w Tunezji i ciągnęło się to do lutego, a fala
protestów wobec władz rozeszła się na Iran, Jemen, Bahrajn, Libię.
Marzec przyniósł olbrzymie trzęsienie ziemi w Japonii, śmierć 20 tys.
ludzi, uszkodzenie elektrowni jądrowej, skażenie środowiska, ogromne
straty materialne. W dalszym ciągu wrzało w Libii, NATO rozpoczęło
bombardowania (w imię pokoju?) a Arabia Saudyjska wysłała swoje
wojska by tłumiły rozruchy w Bahrajnie. Marzec to również zawirowania
wokół euro i decyzja Unii o zwiększeniu funduszu ratunkowego do
wysokości 700 mld euro.
W kwietniu Japonia przyznała oficjalnie, że katastrofa w Fukuszimie
powinna być zakwalifikowana na najwyższym stopniu w międzynaro-
dowej skali wypadków nuklearnych. Portugalia zwróciła się o pomoc
finansową z europejskiego funduszu ratunkowego.
Maj przyniósł unicestwienie Osamy ben Ladena.
Czerwiec okazał się wielce trudny dla prezydenta Jemenu, który
został ranny podczas zamachu na swą rezydencję a w dwa dni pózniej
wyjechał do Arabii Saudyjskiej. A Grecji przyznano wielomiliardową
pomoc finansową.
W lipcu Grecja otrzymała kolejny pakiet pomocowy z Unii.
Sierpień przyniósł swego rodzaju sensację- po raz pierwszy w historii
Stany Zjednoczone straciły najlepszą ocenę wiarygodności kredytowej,
tzw. potrójne A. W tym samym miesiącu odnotowano w uszkodzonej
elektrowni w Fukuszimie najwyższy, (od czasu trzęsienia ziemi) poziom
promieniowania. A Rada Bezpieczeństwa ONZ potępiła rząd Syrii
za krwawe represje wobec ludności cywilnej.
Wrzesień był stosunkowo ubogi w wydarzenia. Niespodziewanie
powrócił do kraju prezydent Jemenu, Ali Abdullach Saleh.
Pazdziernik przyniósł kres życia Muammara Kadafiego, pojmanego i
prawdopodobnie zabitego przez rebeliantów. A w Tunezji w wolnych
wyborach zwycięstwo odniosła islamska partia Nahida. W Europie
dalsze zawirowania wokół euro i Grecji.
Listopad - różni premierzy spadają ze swych stanowisk niczym
jesienne liście z drzew - Grecja, Hiszpania, Włochy zmieniają swych
dotychczasowych premierów na nowych.
Liga Arabska zawiesza Syrię w prawach członkowskich za przemoc
wobec demonstrantów.
Prezydent Jemenu podpisuje układ o stopniowym oddaniu władzy.
Grudzień przed nami i mam nadzieję, że może atrakcje grudniowe
ograniczą się do dywagacji czy Mikołaj przybędzie, czym dotrze
i jakie prezenty dostarczy.
Niestety, gdy się tak z bliska przypatrzeć to chyba prognozy dla
świata na rok przyszły nie są najlepsze.
Dane z Forum nr 48