drewniana rzezba

drewniana rzezba

czwartek, 11 listopada 2021

Dzień jak co dzień.....

                                ......choć to w Polsce Dzień Niepodległości.

Odnoszę  nieodparte  wrażenie, że polski naród nałogowo wpada swymi wyborami co i rusz w tarapaty.

Przed momentem obejrzałam  na FB filmowy reportaż z dnia poprzedniego, dotyczący akcji protestacyjnej. Cieszy mnie, że wreszcie do akcji dołączają młodzi ludzie, a nie tylko moje pokolenie, które przeprowadziło transformację  gospodarczą i polityczną w Polsce. Zapewne część z Was oglądała tę akcję na FB, ale być może  że nie, więc słów kilka napiszę o tym. 

Wczoraj, o godz. 23,30 grupka nieliczna patriotów (tych prawdziwych  a nie  niejakiego Bąkiewicza) na górze fasady Galerii Kordegarda, która jest usytuowana  na przeciwko Pałacu Prezydenckiego, wywiesiła dwa banery: jeden z banerów miał napis: "Kaczyński rękoma Glińskiego finansuje faszystów Bąkiewicza",  a drugi głosił: "Dość faszyzmu pod płaszczem patriotyzmu". Czyli oba banery głosiły samą prawdę.  Przed Pałacem zgromadziła się naprawdę niewielka grupa młodych ludzi, dwóch osobników płci męskiej weszło po rozkładanej drabinie  na dach budynku Galerii i zainstalowało banery, do drabiny wciągniętej na dach przymocowali naszą flagę narodową i w pewnym momencie któraś z osób przebywających na dachu zapaliła świece dymne emitujące nasze barwy narodowe.

I zaraz potem zaczęła pojawiać się policja- wpierw jeden samochodzik osobowy, potem dwa kolejne, w końcu  przyjechały trzy  tak  zwane "suki" (uważam tę nazwę za obraźliwą dla psich samiczek) i na samym końcu trzy samochody straży pożarnej i samochód strażacki z podnośnikiem. Z jednego z samochodów wyciągnięto węże by zapewne polewać pożar, którego nie było. Policja  wpierw oczyściła "przedpole", czyli usunęła osoby zgromadzone po obu stronach ulicy  z miejsca równego długości  dziedzińca Pałacu, następnie "na raty" wzniesiono w koszu policjantów wyposażonych w sprzęt "wysokogórski". Na dachu przebywały w sumie 4 osoby protestujące, które zostały zatrzymane, wbrew temu, że wpierw policja  zapewniała, że tylko zostaną spisane a nie będą zabrane na komisariat. Banery zostały zdjęte, nieznany natomiast jest los drabiny oraz  naszej flagi narodowej.

Miałam dziś jechać do naszej  ambasady by mi poświadczyli mój podpis na druku ZUSowskim, ale zrezygnowałam. Nie wiem czy i tam  nie spotkałabym osób protestujących i moja wyprawa spełzła by na niczym.  Zrobię to jutro. No a skoro jesteśmy przy banerach:      jak widzicie na zdjęciu jest Brama Brandenburska, a na dole baner z podziękowaniami dla polskiego rządu za ochronę dla Niemiec. Nie mam  nawet bladego pojęcia kto ten baner, dwujęzyczny,  wczoraj rozpiął. Niemcy dobrze wiedzą, co się dzieje na granicy polsko-białoruskiej i zdają sobie sprawę, że trzeba Polsce w tym przypadku pomóc. Pozostaje tylko pytanie, na które nie znam odpowiedzi- czy ten obecny rząd jest przytomnym partnerem do jakichkolwiek rozmów.

Zdjęcie nie najlepsze, za co przepraszam, ale robiłam je smartfonem z.....gazety.

I jeszcze coś - tu szaleje  covid, a tak dokładnie  jego zmutowana wersja delta. I teraz czymś ucieszę gorących przeciwników szczepień - ci co są już całkowicie  zaszczepieni albo nie chorują  wcale albo bardzo lekko, bo mają multum różnych  dotąd nie ujawniających się chorób. A ci zaszczepieni, którzy nie  chorują mogą być "bezobjawowi" i przekazują wiruska innym, sami nie chorując.  Stało się źle, bo w wielu landach ci zaszczepieni przestali zupełnie przestrzegać zasady noszenia masek tam, gdzie jest bliski kontakt z innymi.  

Nie wiem jak w Polsce, ale tu cały czas pisali, że pomimo szczepienia nadal mamy zachowywać wyższy poziom  higieny i w przestrzeni zamkniętej nadal używać masek i zachowywać odstępy. W tej chwili była pani Kanclerz, która teraz , do czasu uformowania się nowego rządu pełni nadal ten obowiązek, zwołuje na najbliższe dni posiedzenie wszystkich premierów Landów by podjąć kroki ochronne. Ale za wszelką cenę chcą utrzymać dzieci w szkołach. No cóż, życie nie jest jednak romansem.

No to tyle z okazji Dnia Niepodległości- na szczęście słonecznego, choć jest raptem 5 stopni ciepła.