drewniana rzezba

drewniana rzezba

poniedziałek, 23 lipca 2018

4. Kto chce niech czyta ....Dawne przysmaki

Dziś coś dla ciała, czyli co przetrwało w przepisach od wieków.
1. Gotowany koper morski:
Koper morski zbieramy w lipcu lub sierpniu podczas odpływu. Bezpośrednio po
zebraniu starannie myjemy, związujemy w pęczki. Gotujemy w niewielkiej ilości
nie osolonej wody od 6 do 10 minut. Odcedzamy.
Usuwamy nitki którymi był związany.
Podajemy polany roztopionym masłem.
Jemy chwytając palcami pojedyncze łodyżki i delikatnie zdejmujemy zębami
miękkie części kopru ze zdrewniałego rdzenia.
Nie mam nawet bladego pojęcia jaki to ma smak a na zdjęciu w internecie,
zebrany, przygotowany do gotowania  koper morski wygląda tak:
Na zdjęciu zrobionym pod  wodą zaś tak:


2.Szpik kostny
Szpik kostny był przysmakiem znanym jeszcze w epoce kamiennej i kości
szpikowe były w cenie.
Dziś do przyrządzenia tego przysmaku potrzebujemy:
225  gramów kości szpikowych,
mąkę ,  sól  i grzanki
Kości należy oskrobać, umyć, następnie każdą z nich przepiłować na dwa kawałki.
Z mąki i wody zagnieść twarde ciasto, cienko rozwałkować i starannie  zalepić
obydwa końce kości by w czasie ich gotowania nie wypłynął szpik.
Teraz należy owinąć kości płótnem oprószonym mąką, ustawić je pionowo
w głębokim garnku z wrzącą wodą. Gotować na  małym ogniu ok. 2 godzin.
Po ugotowaniu odwinąć płótno, usunąć ciasto, każdą kość owinąć papierową
serwetką i podać gościom z grzankami.
Poniżej już pocięte surowe kości szpikowe.


3.Virpa
Do sporządzenia virpy potrzebujemy:
duuuży kamienny gar o pojemności 10 litrów
450 gramów płatków owsianych
1,5 kg płatków pszenicznych,
9 litrów wody.
W pierwszym etapie w kamiennym garze zalewamy płatki 8 litrami
letniej wody i odstawiamy na 5 do 8 dni, by sfermentowały. Gdy płyn
w naczyniu zrobi się przezroczysty zlewamy go z wierzchu- mamy
teraz orzezwiający napój zwany swats.
To co pozostało w naczyniu zalewamy litrem wody ( to ten 9 litr) - teraz
w garnku powinniśmy otrzymać płyn o konsystencji gęstej śmietany.
Mieszamy i zawartość przelewamy do innego naczynia  przez sito
wyłożone rzadkim płótnem.
Odcedzony płyn zawiera wszystkie odżywcze składniki tej wielce
oryginalnej owsianki, więc go możemy  wypijać.

Jestem niezmiernie wdzięczna losowi, że nie żyłam w tamtych czasach.
Ale jeśli ktoś z Was wykorzysta któryś przepis to mam prośbę -napiszcie
czy to aby jest  jadalne.