drewniana rzezba

drewniana rzezba

piątek, 17 marca 2023

Znowu.....

                   .........piątek. 

Za oknem 10 stopni ciepła. Tyle tylko, że  jakoś  tego  ciepła  ni diabła  nie czuje  się, o czym się przekonałam na  własnej  skórze. Po prostu wieje  zimny, bardzo  zimny  wiatr. Ciepło to mi było tylko w metrze, bo  w metrze zawsze  zimą  jest niestety bardzo, bardzo ciepło. No tak -  trudno mi dogodzić.

Pamiętacie  ze  szkoły taką  stałą  matematyczną o  wdzięcznej nazwie Pi?  Po raz  pierwszy stała  się znana cztery tysiące lat temu.

A 14 marca obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Pi.  Datę tę wybrał w 1987 roku  amerykański fizyk Larry Shaw, bo data  zapisana systemem amerykańskim-  miesiąc , dzień to zapis  liczby Pi  - 3,14 co odpowiada tej dacie.  A że kolejne pięć  cyfr liczby Pi to 15926 to święto liczby Pi przypada  ( tak bardzo dokładnie) na 14 marca o godzinie 1 w nocy 59 minut i 26 sekund.  A  pamiętacie jeszcze co oznacza ta  liczba Pi?  To stosunek obwodu koła  do jego średnicy i jest  wartością  stałą.

W 2022 roku naukowcy  zaktualizowali oficjalnie  zarejestrowaną liczbę cyfr w liczbie Pi po przecinku - teraz nauka podaje , że jest ich 100 bilionów. I  nie ma wcale granic dla  dalszych obliczeń- ta  stała matematyczna jest nieskończona.

Sama liczba Pi jest liczbą niewymierną,  czyli taką, której  nie  można zapisać jako iloraz dwóch  liczb  całkowitych.

Niektórzy naukowcy są przekonani, że liczba  Pi w jakiś  sposób  kontroluje   Wszechświat, otaczający nas  świat i jego prawa  fizyczne.

Byłam dziś na konsultacji u chirurga  szczękowego. Jeszcze  dziś  wyśle do  "mojej" dentystki wiadomość, by poszukała innego wariantu rozwiązania kwestii uzupełnienia  ubytku bo ten jest zbyt kontrowersyjny.  Cieszę  się z tego, bo też tak  myślałam. Może to  się komuś  wyda  dziwne,  ale nie marzyłam o zabiegu z gatunku chirurgii szczękowej.

Na weekend zapowiadają u  mnie kilkanaście  stopni ciepła,  ale i trochę deszczu.

Miłego weekendu  Wszystkim!!!



21 komentarzy:

  1. czyżby chciała wypełnić ubytek czekoladą z orzechami? a może wędzonym boczkiem?
    amerykański system zapisywania dat - to choroba. tylko tam mogli coś równie dziwacznego wymyślić. kilka razy zderzyłem się z takim zapisem bogatszym jeszcze o rok dopisany za dniem - i zaczynał się dramat deszyfracyjny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekolada z orzechami- to tygrysy lubią! Zwłaszcza gorzką z orzechami laskowymi;) Po prostu przez jednego niedouka straciłam ząb, więc trzeba uzupełnić lukę i przy okazji starą sprawę, ale dentystka przeraziła się, że mam w dziąśle ząb, który mi nie wyrósł i leży bardzo głęboko w dziąśle dotykając korzeń innego zęba. No i jak chirurg stwierdził, to mogłabym wtedy stracić kolejny ząb, wiec niech sobie kobieta wybierze inny sposób na uzupełnienie, bo według niego można inaczej to rozwiązać. Mój kolega twierdzi, że taki system datowania to wymyślili leworęczni. Ilekroć czytam takie matematyczne "wiadomostki" to przestaję mieć żal do siebie, że zawsze byłam z matematyką na bakier.

      Usuń
  2. Liczba Pi to moja dobra znajoma. Nie raz i nie dwa razy używałem jej w swoich obliczeniach. Niezbyt skomplikowanych - zwykle chodziło o pole przekroju jakiejś rurki.
    Co do amerykańskiego sposobu zapisywania godzin - niedawno czytałem książkę pewnego pilota, jednego z założycieli szkoły Topgun. I wspomniał tam z ironią: "O godzinie 16. - dla cywilów, o godzinie czwartej po południu - stało się coś tam coś tam". Zdziwiło mnie to, że o ile w Stanach powszechnie mówi się szósta rano i szósta po południu, to jednak w armii nazywa się godziny inaczej: trzynasta, piętnasta, czy osiemnasta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No popatrz jaki ten świat dziwny. Fakt, że gdy operuje się 24 cyframi określając godzinę, to "od ręki wiadomo" o jakiej porze doby się mówi. Prawdę mówiąc to dopiero pierwszy raz słyszę o Międzynarodowym Dniu liczby Pi. I mało miałam na szczęście z nią do czynienia.

      Usuń
  3. Z matematyki zawsze byłem czwórkowy, ani genialny ani fajtłapa. Dzielenie wielomianów nawet lubiłem i do dziś potrafię. W przeciwieństwie do fizyki z której do dziś nic nie rozumiem i taki ciemny już umrę bo nie ma szans na zdobycie wiedzy w tej dziedzinie. Czarna magia. Amerykańskie daty też mnie dziwią. Zwłaszcza gdy ktoś po dniu piszę rok a na końcu miesiąc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Matematyka - nigdy, przenigdy nie było mi po drodze z matematyką. W fizyce też nie błyszczałam i jedyny dział który jako -tako opanowałam to była elektrotechnika, ale lubiłam i pojmowałam chemię. Ale i tak nie da się ukryć, że najbardziej to zawsze lubiłam plastykę i tzw. "prace ręczne" i byłam prze- szczęśliwa, że umiem czytać i korzystałam z tego faktu bezustannie.

      Usuń
  4. Nie dziw się "piątkowi", że się powtarza i będzie to robił do końca naszych dni. Pi się nie skończy i będzie się "rozmnażało" jaj już nikogo z nas nie będzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, że co tydzień jest piątek to mnie nie dziwi - dziwi mnie tylko, że mi pozostałe dni umykają gdzieś w przestrzeń i ich nie dostrzegam.

      Usuń
  5. Tutaj Dzien liczby Pi jest znany od poczatku powstania i ma troche zwolennikow.
    Amerykanskie daty - jesli sie ktos tu urodzil i spotyka sie ze sposobem numerycznym od dziecka to mu ani dziwne ani nienormalne. Zreszta mamy mile, inche, yardy, Fahrenheity, gallony - i dajemy temu rade. Dodam iz nie jestesmy jedynym krajem ktory uzywa tych numeracji ale jakos zawsze stawia sie nas za przyklad "innosci". W przypadku czasu zupelnie logiczne - zegarki maja 12 cyfr.
    Dobrego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że wiesz co ja myślę o czczeniu takich różnych dni - ot wynajdywanie okazji do "poświętowania i zabawy". Nic dziwnego, że u Was tak wiele jest różnych określeń- wszak całe tabuny z różnych krajów europejskich i nie tylko, do Was przybywały i każdy coś od siebie dodawał do nazewnictwa. Mnie ta różnorodność ani nie dziwi ani nie przeszkadza. U mnie dziś było ślicznościowo, w tej chwili jest jeszcze 15 stopni ciepła i nawet słońce dziś raczyło świecić. A na jutro zapowiadają nieco deszczu- pożyjemy- zobaczymy.

      Usuń
  6. Za życzenia miłego weekendu dziękuję i takiego też Tobie życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem Iwonko, że jesteś uziemiona i nie wychodzisz, ale nawet gdy się siedzi w domu to milej jest gdy za oknem świeci słońce. I tego Ci życzę!!! Serdeczności;)

      Usuń
  7. A już myślałam, że pozbyłam się pi do końca życia 😄 nie lubiłam jej, jak całej matematyki z jej fifty shades of, czyli algebry, arytmetyki, geometrii, milion niewiadomych i obliczanie walca powierzchni i objętości. Jedyne, co potrzebuję do wszystkiego, nawet do robienia na drutach, pomijajac prace, bo tam tez, i przy gotowaniu, to Dreisatz, czyli regel detri, reguła trzech czy jak to się nazywa, proporcje bodajże.
    Robota w zębach to zawsze droga przez mękę, współczuję i ściskam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się ucieszyłam, że pan chirurg oglądając mój rtg uznał ten zabieg za szkodliwy i zdecydował, że sam napisze liścik do pani dentystki, u której się tu leczę. Od razu tego pana polubiłam;) Zawsze byłam tak bystra do matematyki jak "noga stołowa do tańca". Serdeczności;)

      Usuń
  8. A ja w nawiązaniu do liczby PI....
    Kornel Makuszyński powiedzial tak "Nieskończoność można zmierzyć jedynie ludzką głupotą "
    Stokrotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To święta prawda!!! Nic nie jest w stanie "przebić" rozmiaru ludzkiej głupoty.

      Usuń
  9. Miałam kiedyś styczność z chirurgiem szczękowym, znieczulenie działało wiele godzin, nawet język miałam nieczynny! Ani mówić, ani się napić...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ub. miesiącu miałam 2 razy znieczulenie- raz caluteńkie podniebienie i już samo znieczulanie było jak jasny gwint bolesne, a przy następnej wizycie już mi oszczędzono wrażeń ze znieczulaniem podniebienia a znieczulono policzek- też średnia radocha. Obydwa zabiegi były koło południa, więc do wieczora byłam znieczulona. Tu i przy plombowaniu znieczulają tak, że siedzisz sztywna przez pół dnia.

      Usuń
  10. Liczba Pi wyznacza nicość. Wiadomo, że jest, ale nie wiadomo jak jest duża. Uznaje się, że ta brakująca wartośc w liczbie Pi do tego by była skończona, to właśnie jest wartość nicości. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to nie wiadomo? wiadomo - jest nieskończenie wielka

      Usuń
  11. No patrz, a ja przegapiłam Międzynarodowy Dzień Pi! Jak mogłam! W szczególny sposób wpływają na nas różne liczby, a już szczególnie te związane z niezwykle szybkim rozwojem IT i Sztucznej Inteligencji. Założyłam sobie konto na GPT i coraz bardziej zadziwiają mnie możliwości SI!
    polecam :)

    OdpowiedzUsuń