drewniana rzezba

drewniana rzezba

środa, 26 czerwca 2024

A jednak jest lato.....

 ...... i dziś mam  za oknem 30 stopni, słońce grzeje jakby mu kto za to płacił, na  szczęście  wiatr się  dziś  nie leni, więc powietrze  "nie  stoi". Temperaturka ma się jeszcze  dziś  nieco podnieść i dotrzeć do +32 stopni i tak ma trwać do końca  soboty, bo w niedzielę może padać i może być  burzowo. A co naprawdę będzie - tego nie  wie nikt.

Podziwiam te moje gazanie - to już drugi  rzut kwitnienia, pierwsze kwiatki już  przekwitły, a już  widać, że gdy te przekwitną  to będą następne, bo już są łodyżki z pączkami. A podziwiam tę gazanię, bo gdy wyszłam na  moment na balkon to poczułam  się jak w pobliżu pieca  hutniczego - koszmar! A one  to wytrzymują!?!?


 

Na konto lata i upałów przyjechała  dziś do mnie pani fryzjerka i teraz  najdłuższe  moje włosy mają  aż cztery centymetry długości - reszta mieści się w przedziale 0,5 do  3,0 centymetrów. I wygląda  to tak:


 W tle na  ścianie portret mego starszego wnuczka , rysowany przez  panią Joannę Rodowicz kilka lat wcześniej, nim tu  "osiadłam".  A moje niefarbowane już od 2017 roku włosy mają taki śmieszny kolor, ale już  się  zdołałam do niego przyzwyczaić, choć nie  da  się ukryć, że w kolorze "czekoladowy brąz" wyglądałam  znacznie lepiej.

Odkryłam, dzięki ME w piłce kopanej, pewien pozytyw dotyczący wdowieństwa - jedyna informacja, która dotarła  do mnie  na ten temat  ME pochodzi z  FB  i dotyczy faktu, że dla Polaków to się już owe mistrzostwa  właściwie  skończyły, więc  nie muszę niczego oglądać  ani wysłuchiwać pogadanek na temat jak to powinni  byli panowie od piłki kopanej zagrać.  Wnuczkowie  raczej nie oglądają w TV piłki kopanej, bo po prostu nie mają kiedy, jako że obaj po szkole  mają zajęcia sportowe  (pływanie)  i obaj grają-  ale na instrumentach  muzycznych. No a poza tym jeszcze muszą  się uczyć, bo ci nauczyciele  tacy jacyś  dziwni i nawet jakieś  prace domowe zadają. Co bardzo  obu dziwi .  Starszy już za rok robi maturę - skończy  w styczniu 16 lat, a  w maju będzie  zdawał maturę. Młodszy  na szczęście  poszedł do szkoły normalnie  a nie wcześniej.

A poza  tym u mnie jak w ogródkach  działkowych- nic się nie  dzieje. Słucham nieomal namiętnie  muzyki z lat 50, 60, 70 - którą ongiś  tylko podsłuchiwałam w radiu Luksemburg, bo jedyna  słuszna władza lepiej  wiedziała co naród  powinien słuchać.

Miłej reszty  tygodnia dla Was!!!