.....było tak:
I nawet padał deszcz, ale chwilami słońce też trochę "pracowało".
Słucham dziś cały dzionek muzyki lat pięćdziesiątych i sześćdziesiątych. Żeby było śmieszniej, to po raz pierwszy niektóre utwory słyszałam w końcówce lat sześćdziesiątych i aż musiałam sprawdzać kiedy powstały, bo dałabym się zabić, że znacznie później. No ale nie wykluczam, że ja byłam nieco opóźniona w słuchaniu muzyki rozrywkowej.
Miłego weekendu Wszystkim!!!