drewniana rzezba

drewniana rzezba

czwartek, 5 grudnia 2024

Na kanapie........

 ..........w moim  pokoju siedzi leń. Ten leń to niestety ja. Siedzę  i ......myślę jak zrobić tort makowy i się przy  tym nie  narobić. Już odrzuciłam z myśli  "tort makowy  na  cieście", bom   taki dziwoląg, że nie lubię ciasta. Ale  jest wyjątek  - jadam własnej produkcji  biszkopt  ze śliwkami, ale śliwek już nie ma, można by je  było zastąpić  winogronami bezpestkowymi, ale kto mi  zaręczy, że przed świętami jeszcze będą? Dziś były, ale to nie  dowód, że będą w okolicy 22 lub 23 grudnia.

Do mojej wersji "tortu  makowego" będę potrzebowała: 20 dkg suchego  maku, 1 łyżkę mąki migdałowej, 2 łyżki stołowe  miodu, wg przepisu to aż 20dkg cukru, ( ale ja  zawsze  daję  sporo mniej),  5 jajek rozdzielonych  na żółtka i  białka,  po 1 dkg  zmielonego  cynamonu i  goździków, 3 dkg otartej  skórki z pomarańczy,  otarta  skórka  z jednej  cytryny. Do tego 1 tabliczka czekolady, u  mnie  gorzkiej.

Zacząć trzeba od sparzenia maku i  dobrego odcedzenia  go. Następnie ucieramy  go  z cukrem i żółtkami, dodając  po 1 żółtku.  Żmudne  zajęcie, można je potraktować jako zajęcie  sportowe. W trakcie  ucierania dodajemy cynamon, goździki, otarte skórki z  cytrusów i mąkę migdałową. 

Następnie ubijamy na  sztywno pianę z  białek, mieszamy z utartą masą makową. Pieczemy w tortownicy wysmarowanej  starannie  masłem i posypanej tartą  bułką. Ja co prawda  posmarowaną masłem tortownicę  wysypię sproszkowanymi orzechami. No ale ja  zawsze robię wszystko mało zgodnie z wytycznymi.

A teraz WAŻNE:  pomarańcze i cytryny należy na  samym początku umyć starannie sodą oczyszczoną i opłukać, starannie  osuszyć i dopiero wtedy obetrzeć skórki cytrusów  na tarce. 

Ów tort makowy pieczemy 40 d0 50 minut w średnio gorącym piekarniku. Nie podam wam temperatury, bo jak się przekonałam namacalnie, to dla każdego piekarnika średnio - gorąca temperatura jest inna. I jest to  dla  mnie mało zrozumiałe, no ale  mało bystra jestem. Ja po prostu  zaglądam wtedy do instrukcji użycia  wykorzystywanego piekarnika.

Upieczony tort studzimy  i  gdy już ostygnie  całkiem to polewamy wierzch tortu rozpuszczoną w tzw. wodnej kąpieli czekoladą. A potem się zajadamy. Raz do roku jest dyspensa.