drewniana rzezba

drewniana rzezba

poniedziałek, 8 lipca 2024

Urok starych fotografii

 Co jakiś  czas   zaglądam do baaardzo starych zdjęć - takich  z końca XIX wieku i  z początku XX wieku. Niestety  niewiele  zdjęć ocalało z pożogi wojennej a sporo  z tych, które mam jest jednak  mocno podniszczonych. Gdy moi dziadkowie wrócili do swego warszawskiego mieszkania zaraz  po wyzwoleniu Warszawy po drugiej wojnie światowej, gdy dziadek wszedł do  mieszkania to pierwsze  co znalazł to były właśnie  zdjęcia rozsypane  na podłodze przedpokoju ich mieszkania. Bo zaraz po wyzwoleniu Warszawę opanowały  hordy szabrowników - polskich niestety  także. Te które mam to zdjęcia rodziny ze  strony mego ojca. Część zdjęć była nadpalona, ale  widocznie  nie  bardzo dobrze   się paliły, skoro je po prostu  porzucono.

Najstarsze które posiadam   jest  z 1890 roku:


 I nie  było robione w  zakładzie  fotograficznym  a  w mieszkaniu i jest to zdjęcie ojca mojej prababci i jednego z jego synów.




A tak prezentowali się moi pradziadkowie, a poniżej  są zdjęcia mojej babci i jej dwóch  sióstr.




Jak wieść  rodzinna niosła, to moja prababcia urodziła 11 dzieci,  z tym, że przy życiu pozostało tylko sześcioro - trzy córki i trzech synów. Dla mnie była  to zawsze  "niewyobrażalna wprost" liczba  dzieci.




A tu  mój dziadek i jego dwie siostry. I jeszcze  do kompletu zdjęcie  moich dziadków, którzy mnie wychowywali od 4  roku życia-  zdjęcie  jest z 1916 roku, robione   we Lwowie, bo tam właśnie była  cała  rodzina   mojej babci.

 I mam też jedno już  historyczne  zdjęcie z przedwojennej Warszawy:


od lewej- mój osobisty ojciec, przyjaciółka (Amerykanka) jego siostry i   ojca   siostra. Zdjęcie robione tuż przed  wybuchem II wojny światowej.

A zdjęcie  nie przypadkowo zrobione w Warszawie- po prostu od 1929 roku moi dziadkowie wraz  ze  swymi dziećmi  zamieszkali w Warszawie.

Miłego nowego  tygodnia życzę  wszystkim, którzy  tu zaglądają.